Pomimo wyraźnie napiętych stosunków Macieja Kurzajewskiego i Paulinę Smaszcz zawsze będą łączyć ich pełnoletni synowie. Zarówno narodzony 28 lat temu Franciszek, jak i jego młodszy o 9 lat brat na różnych etapach swojego życia podjęli decyzję o opuszczeniu kraju. Pierworodny mieszka z żoną i ich 2-letnią córką we Włoszech. Z kolei Julian, którego cała Polska miała okazję zobaczyć niedawno na widowni "Tańca z Gwiazdami", powrócił z wymiany studentów w Holandii, wprowadzając się do domu zamieszkiwanego przez jego ojca i macochę.
Komentator sportowy w rozmowie z "Faktem" zapewniał, że synowie są dla niego najważniejsi i ma z nimi stały kontakt.
Jesteśmy w stałym kontakcie z moim synem Frankiem i jego cudowną żona Laurą. To jest rodzina międzynarodowa, obywatele świata. Za to ich podziwiam, i to jest coś, co mnie cieszy, co jest dla mnie dodatkowym impulsem, by mieć energię w życiu. Moi synowie są dla mnie absolutnie najważniejsi.
Paulina Smaszcz twierdzi, że ma kontakt z synami
Obserwując medialne zamieszanie wokół rodziny Kurzajewskich, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że synowie "Kobiety Petardy" trzymają się z daleka od całej rodzinnej dramy. Poniekąd potwierdził to sam dziennikarz, wyznając w ostatnim wywiadzie, że jest "zażenowany" wplątywaniem go w intrygi Pauliny.
Oczywiście, że to wpływa na wizerunek, takie nękanie, ale to jest najtrudniejsze dla moich synów, nad tym najbardziej ubolewam - zaakcentował w rozmowie ze Światem Gwiazd.
"Kobieta Petarda" przedstawiła zupełnie inny punkt widzenia. Jedna z internautek postanowiła wybadać, "czy po nowym wywiadzie eks ma kontakt z synami". Smaszcz rozwiała jej wątpliwości.
Oczywiście, że tak. Chłopcy mają kontakt ze mną, z tatą i z babciami. W czym rzecz, o co chodzi? - zaperzyła się w odpowiedzi na pytanie.
Przekonujące wyjaśnienie?
ZOBACZ TEŻ: Paulina Smaszcz reaguje na wynurzenia Macieja Kurzajewskiego? Opublikowała WYMOWNĄ grafikę...