Piotr Mróz zdobył sporą popularność za sprawą roli w serialu "Gliniarze". Jego medialna kariera nabrała jednak znacznego tempa dzięki wygranej w "Tańcu z Gwiazdami". Na fali tej sławy aktor pojawił się ostatnio w drugiej edycji celebryckiego programu: "Good Luck Guys".
Kilka dni temu odbyło się spotkanie prasowe z uczestnikami formatu Amazon Prime. Nie zabrakło na nim Piotra Mroza. Podczas rozmów z dziennikarzami pojawił się m.in. wątek konfliktu, który w programie wybuchł pomiędzy aktorem a Moniką Goździalską. Choć ten tłumaczył, że po zakończeniu nagrań chciał zapomnieć o tym wszystkim, to niestety jego nemezis nie odpuszcza.
ZOBACZ TAKŻE: Bojowa Monika Goździalska odgryza się internaucie, który wytknął jej... brak spodni: "Moda to dla ciebie temat ODLEGŁY"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konflikt Piotra Mroza i Moniki Goździalskiej
Gwiazdor "Gliniarzy" poruszył ten temat przed kamerami "Świata Gwiazd". Mróz podczas rozmowy z dziennikarką wspomnianego portalu podkreślił, że nie przejmuje się "małymi" złośliwościami ze strony Goździalskiej, albowiem w polskim show-biznesie ma znacznie lepiej ugruntowaną pozycję niż ona.
Zarzuciła mi tam, że "Piotr nie zrobił kariery w telewizji, bo bardzo chciał ją zrobić". Monika z całym szacunkiem, ale ja jestem ze trzy orbity wyżej niż Ty. Trzy orbity wyżej w hierarchii tej rozpoznawalności, bycia w show-biznesie, mediach. Jestem przekonany, że ona na mnie będzie próbowała zdobywać swoją atencję, bo ona chce klikalności - stwierdził.
ZOBACZ TAKŻE: Znów AFERA SAMOLOTOWA: Monika Goździalska grzmi z przestworzy. Kupiła miejsce, a ktoś już na nim siedział. "Wydałam 30 euro!"
Piotr Mróz dobitnie o Monice Goździalskiej
Piotr tłumaczył, że zachowanie Goździalskiej jest podyktowane tym, że celebrytce zależy na tym, aby czerpać z jego popularności. Jak podkreślił, on w swoim dorobku ma o wiele więcej zawodowych sukcesów, które są namacalne.
Jakie ona ma sukcesy? Jeżeli ma... z całym szacunkiem. U mnie są namacalne sukcesy. To nie jest pycha, to fakt. (...) Tacy ludzie będą szukali atencji. Na tych plecach będą chcieli się prześlizgać i tworzyć jakąś swoją pozycję - tłumaczył.
To nie jest mój świat. Widzicie, samo słownictwo. Co drugie słowo pi pi pi. To jest taka osoba. Jeżeli ona mi powiedziała, że ja za bardzo chce, dlatego nie zrobiłem kariery w mediach, to niech spojrzy też troszkę na siebie i rozliczy swoją pozycję w mediach. Ja jestem święcie przekonany, że idziemy po ulicy i na 100 przypadkowych osób, to mnie rozpozna przynajmniej 50, a ją ze 3 - skwitował Mróz.
Szykuje się nowy emocjonujący konflikt?