Podczas pogrzebu 28-letniego Diogo Joty musiała interweniować POLICJA
W sobotę odbył się pogrzeb Diego Joty i jego brata, Andre Silvy. Po zamkniętej ceremonii policja została wezwana na cmentarz w Gondomarze, bo liczni fani zaczęli robić zdjęcia przy grobie 28-letniego sportowca.
Diogo Jota i jego brat Andre Silva zginęli w wypadku drogowym w Hiszpanii. Do tragedii doszło w nocy ze środy na czwartek na autostradzie A52. Lamborghini Huracan, którym jechali bracia, prawdopodobnie wypadł z drogi z powodu pęknięcia opony. Pomimo akcji ratowniczej, życia 28-letniego piłkarza oraz jego dwa lata młodszego brata nie udało się uratować.
W sobotę Jota i Silva zostali pochowani w Portugalii. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w kościele Igreja Matriz de Gondomar. Uroczystość zgromadziła wielu żałobników w tym małżonkę sportowca Rute Cardoso. Na pogrzebie obecni byli także koledzy z drużyny 28-latka.
ZOBACZ TAKŻE: Książę William żegna Diogo Jotę: "Jako członek rodziny piłkarskiej JESTEM ZDRUZGOTANY tymi doniesieniami"
Policja interweniowała na cmentarzu. Przy grobie Diogo Joty pojawił się tłum fanów
Na terenie świątyni obecna była tylko rodzina i przyjaciele, lecz na zewnątrz zgromadziły się tłumy, które mogły śledzić transmisję na żywo. Po zakończeniu ceremonii grób braci został otwarty dla publiczności. Niestety nie odbyło się bez problemów.
Jak informuje serwis "The Sun", niektórzy fani zaczęli robić zdjęcia, co skłoniło policję do interwencji. Funkcjonariusze musieli rozproszyć tłum, który gromadził się wokół miejsca pochówku młodego gwiazdora Liverpoolu.
ZOBACZ TAKŻE: 28-letni piłkarz reprezentacji Portugalii nie żyje. Kilkanaście dni przed śmiercią WZIĄŁ ŚLUB. Osierocił troje dzieci
Z okazji 30. lat Wirtualnej Polski zapraszamy do udziału w konkursie "Za co kochasz internet?". Do wygrania aż kilkaset podwójnych biletów na wyjątkowy koncert sanah, który odbędzie się 19 września 2025 r. na PGE Narodowym. Pokaż swoją kreatywność i świętuj razem z nami! Szczegóły i formularz zgłoszeniowy znajdziesz na stronie 30lat.wp.pl/konkurs