Karolina Gilon, znana z prowadzenia programów takich jak "Love Island" i "Ninja Warriors Polska", miała nadzieję na powrót do pracy w Polsacie po zakończeniu urlopu macierzyńskiego. Niestety, stacja nie znalazła dla niej miejsca w swojej jesiennej ramówce. W miniony piątek Gilon opublikowała na Instagramie emocjonalne nagranie, w którym wyraziła swoje rozczarowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak udało nam się ustalić, kontrakt Gilon z Polsatem obowiązuje do końca sierpnia. Był on utrzymywany przez całą ciążę i sześć miesięcy po porodzie bez zmian w wynagrodzeniu. Dodatkowo, jako pierwsi przekazaliśmy, że stacja zaproponowała Karolinie udział w "Tańcu z Gwiazdami", jednak prezenterka odmówiła.
Jeśli chodzi o program "Ninja Warriors", to powód pożegnania Karoliny jest prozaiczny - zmieniła się formuła show, która po prostu nie przewiduje już obecności osoby wspierającej zawodników za kulisami. Stacja zaproponowała jej udział w "Tańcu z Gwiazdami", ale Karolina odmówiła. Na ten moment nie było szansy na inne propozycje i formaty, w których mogłaby zaprezentować się najbliższej jesieni - tłumaczył nasz informator.
PRZYPOMNIJMY: Karolina Gilon reaguje na propozycję Polsatu wymownym nagraniem: "Jedyną gwiazdą, z którą teraz tańczę, jest on"
Dyrektor ds. komunikacji Polsatu zabrał głos ws. Karoliny Gilon
Kilka dni po wybuchu medialnej afery, głos ws. Karoliny Gilon zabrał Tomasz Matwiejczuk, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Grupy Polsat Plus.
Karolina Gilon nie pracowała w Polsacie na etacie, ale była z nami związana na zasadach kontraktu gwiazdorskiego i z gwiazdorskim wynagrodzeniem. Co, jak rozumiem, jej odpowiadało. Nie będziemy komentować jej obecnego zachowania - czytamy w oświadczeniu cytowanym przez serwis Press.
Nasza stacja zachowywała się wobec niej zawsze bardzo fair. Szczególnie w czasie ciąży i przez kilka miesięcy po urodzeniu dziecka – o czym pani Gilon – pomimo tego, że nie była na etacie – bardzo dobrze wie. Mieliśmy bardzo dobrą współpracę przez kilka lat i zrealizowaliśmy z jej udziałem kilka bardzo udanych projektów. W mediach nic jednak nie trwa wiecznie – zmieniają się formaty, prowadzący i same programy. To zawsze jest związane z decyzją sądu najwyższego w mediach, czyli widzów, i tego, kogo i co chcą oglądać - dodał Matwiejczuk.
Cytowane wyżej oświadczenie pojawiło się w mediach, zanim Karolina Gilon przemówiła do swoich obserwatorów na Instagramie. W kolejnym emocjonalnym filmiku prezenterka podziękowała za wsparcie i obwieściła, że jest gotowa na nowe wyzwania zawodowe.
ZOBACZ TEŻ: Juras wiedział o zwolnieniu Karoliny Gilon WCZEŚNIEJ NIŻ ONA?! "Przegadaliśmy temat na grillu"