Poruszające słowa księdza na pogrzebie syna Danuty Holeckiej. Wspomniał o żonie zmarłego
W poniedziałek 15 lipca odbył się pogrzeb Juliana Dunina-Holeckiego, który odszedł kilka dni wcześniej, w wieku 31 lat. W trakcie ceremonii z ust księdza padły wzruszające słowa. Duchowny nawiązał m.in. do małżeństwa syna Danuty Holeckiej.
To wyjątkowo trudny czas dla Danuty Holeckiej i jej najbliższych. 9 lipca zmarł syn dziennikarki, Julian Dunin-Holecki. Rzecznik warszawskiej prokuratury przekazał "Faktowi", że 31-latek odszedł we własnym domu, a zgon nastąpił najprawdopodobniej z przyczyn naturalnych. Mężczyzna pracował jako lekarz ortopeda m.in. w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim. Informacja o jego śmierci trafiła do mediów 15 lipca, w dniu kiedy odbył się pogrzeb zmarłego. Ceremonia miała miejsce w kościele pod wezwaniem św. Kazimierza na warszawskim Mokotowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szefowa "Wiadomości" Danuta Holecka wyróżniona. Gorzki komentarz Katarzyny Lubnauer
Pogrzeb syna Danuty Holeckiej. Wzruszające słowa księdza
Zgodnie z medialnymi doniesieniami, Juliana Dunina-Holeckiego pożegnały tłumy żałobników, wśród których znaleźli się m.in. Anna Popek czy Marek Suski. W pogrzebie uczestniczył także Samuel Pereira. Dziennikarz zdradził w rozmowie z "Super Expressem", w jakim tonie o zmarłym wypowiadał się prowadzący ceremonię ostatniego pożegnania ksiądz. Wspomniał on o żonie zmarłego.
Mszę żałobną odprawiał ksiądz, który jest przyjacielem rodziny. Zwrócił uwagę na to, że Julian i jego żona za dwa tygodnie obchodziliby piątą rocznicę ślubu, którego przed laty im udzielał, a tymczasem stało się inaczej. Kapłan przypominał, jak dobrym człowiekiem był Julian i próbował dodać najbliższym otuchy, podkreślając, że dla ziemi odszedł, ale zyskał nowe życie w niebie - opowiadał w rozmowie z tabloidem Samuel Pereira.
ZOBACZ TEŻ: Jacek i Joanna Kurscy składają kondolencje Danucie Holeckiej, wspominając o weselu jej syna. "Brak nam słów"