Psotna nowa ukochana (?) Zbigniewa Zamachowskiego celebruje Prima Aprilis, a Marcin Tyszka życzy jej "DUŻO OGNIA"...
Doniesienia jednego z tygodników, zgodnie z którymi Zbigniew Zamachowski miał stracić głowę dla Gabrieli Muskały, raczej nie zepsuły humoru samej zainteresowanej. Aktorka opublikowała na Instagramie pierwszy po wybuchu plotek post.
Gabriela Muskała ignoruje doniesienia mediów, a Marcin Tyszka życzy jej "dużo ognia"
Monika i Zbigniew Zamachowscy wyraźnie mają za sobą dość trudny czas. Po tym, jak aktor wyprowadził się z "klitki na Żoliborzu" para nie znika z czołówek kolorowych gazet, a w czwartek media obiegły wieści o potencjalnej nowej ukochanej aktora. Jak twierdzi tygodnik Na Żywo, miał on stracić głowę dla koleżanki po fachu, Gabrieli Muskały.
Jak twierdzi źródło gazety, w ostatnich miesiącach Zbigniew Zamachowski miał zbliżyć się do Gabrieli Muskały, z którą swego czasu pracował w ramach spektaklu Oszuści wystawianego na deskach Och-Teatru. Aktorzy byli też widziani razem podczas listopadowych protestów Strajku Kobiet, jednak wtedy, z racji relacji Zbyszka z Moniką Zamachowską, nikt nie brał pod uwagę, że może łączyć ich głębsze uczucie.
Zobacz też: Utytułowana aktorka i nowa ukochana (?) Zbigniewa Zamachowskiego. Kim jest Gabriela Muskała? (ZDJĘCIA)
Zbigniew Zamachowski: "Im dalej żyję, tym coraz mniej wiem o tym świecie"
Zgodnie z oczekiwaniami ani Zamachowski, ani jego potencjalna nowa ukochana nie zabrali w tej sprawie głosu. Nie oznacza to natomiast, że Muskała nie udziela się na Instagramie, gdzie w czwartek opublikowała "psotne" zdjęcie z okazji Prima Aprilis. Nie zdecydowała się jednak nijak nawiązać do trwającej w mediach wrzawy.
Co ciekawe, wśród komentujących nie zabrakło znanych znajomych aktorki, w tym Natalii Lesz oraz Marcina Tyszki. Fotograf i juror Top Model życzył Muskale "dużo ognia", co może, ale oczywiście nie musi być nawiązaniem do sytuacji, o której mówi cała Polska.
A ja dużo ognia życzę - napisał Tyszka.
Warto pamiętać, że, zdaniem tygodnika, Muskała urzekła Zbyszka właśnie tym, że ma podobne podejście do mediów i nie lubi dzielić się ze światem szczegółami swojego życia prywatnego. Oznacza to rzecz jasna, że oficjalnego potwierdzenia lub dementi dotyczącego ich uczucia możemy się nigdy nie doczekać.
Jest czuła i subtelna, o czym przekonał się, gdy opiekowała się nim, kiedy dopadł go koronawirus. Nie lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym. Jest więc przeciwieństwem jego żony - twierdzi Na Żywo.
Trzymacie za nich kciuki?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!
