Trwa ładowanie...
Przejdź na
Dav
|

Renata Pałys usprawiedliwia gwiazdy narzekające na niską emeryturę, mówiąc, że to wina systemu. "Naprawdę nie było z czego odkładać"

91
Podziel się:

Renata Pałys poruszyła kontrowersyjny temat związany z emeryturami gwiazd. Serialowa Helena Paździoch wzięła w obronę artystów, które narzekają na niskie świadczenia, tłumacząc to systemem panującym w Polsce przed 1989 rokiem.

Renata Pałys nie boi się o przyszłość na emeryturze
Renata Pałys nie boi się o przyszłość na emeryturze (AKPA)

Emerytury gwiazd to temat, który za każdym razem budzi wiele emocji. Sporo z nich, mimo że mogłyby cieszyć się zasłużoną emeryturą, wciąż bowiem pracuje. Krystyna Prońko przyznała, że mimo wieloletniej kariery zmuszona jest nadal występować, aby związać koniec z końcem, ponieważ jej emerytura nie wystarcza na pokrycie codziennych wydatków. Z kolei Katarzyna Dowbor, dzięki regularnemu opłacaniu składek, może cieszyć się stabilną sytuacją finansową.

Tadeusz Drozda należy do grona tych, którzy krytykują gwiazdy narzekające na niskie świadczenia, mimo że miały możliwość zabezpieczenia się finansowo.

Czyta pani wypowiedź artystki, która mówi, że ma małą emeryturę, a potem niech pani wejdzie, jest taka strona, która mówi, ile dany artysta żąda za koncert - powiedział.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Problemy finansowe Grabowskiego. Rozwód to dopiero początek

Temat emerytur został także poruszony przez reportera Pomponika w rozmowie z Renatą Pałys, niezapomnianą Heleną Paździoch z serialu "Świat według Kiepskich". Aktorka nie chciała zdradzić, ile miesięcznie otrzymuje, ale z jej wypowiedzi wynika, że nie narzeka na wysokość świadczenia. Zadbała także o swoje finanse.

Mam emeryturę, jaką mam, nie mam zamiaru mówić, jaka ona jest. Natomiast, pracując cały czas w systemie takim, że raz mam pracę, raz nie mam, nauczyłam się dbać o swoje finanse i nie boję się przyszłości finansowej swojej absolutnie. Natomiast wiem, że zawsze, jak mówimy o emeryturze i aktorzy mówią o wysokościach tej emerytury, które są żałosne, to pada taki argument: "bo się nie płaciło, to się nie ma". Natomiast ci ludzie, którzy tak mówią, nie wiedzą jednego - zaczęła swoją wypowiedź.

Renata Pałys o emeryturach gwiazd: Naprawdę nie było z czego odkładać

Renata Pałys przyznała, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak wyglądał system emerytalny przed 1989 rokiem. Aktorka wyjaśniła, że wówczas, pracując w filmie na umowę zlecenie, umowy zawsze zawierały punkt mówiący, iż "zleceniodawca opłaca wszystkie należne składki". W tamtych czasach nikt nie mówił o ZUS-ie ani o składkach emerytalnych - wszystkim wydawało się, że jeśli składki są opłacane, to obejmują wszystkie zobowiązania.

Otóż, przed 1989 rokiem, przed w ogóle zmianą systemu emerytalnego, jak myśmy pracowali w filmie na umowę zlecenie, to ostatni punkt tej umowy zawsze był taki, że "zleceniodawca opłaca wszystkie należne składki". Nie mówiło się wtedy o ZUS-ie, o takich sprawach, nam się wydawało, że jak wszystkie, to wszystkie, prawda? A tylko się odprowadzało podatek dochodowy, więc mieliśmy całe lata nieskładkowe, nie dlatego, że nam się nie chciało, tylko nie było takiego systemu. Do 1989 roku nie było takiego systemu.

Potem system się zmienił, myśmy odprowadzali już składki sami. Odprowadzało się składki, często te składki były w wysokości takiej, ile myśmy zarabiali miesięcznie. To jest zawód, w którym można trzy miesiące nie pracować. Nikt o tym nie myślał. Natomiast jeżeli chodzi o te gwiazdy z PRL-u, które teraz nie mają za co żyć, to też chciałam powiedzieć, że te pieniądze, które się wtedy zarabiało, wszystkim się wydawały żałosne, naprawdę nie było z czego odkładać. Teraz jest inaczej, więc życzę młodym ludziom, żeby odkładali. Natomiast my, no, musimy się rozporządzać tym, co mamy - dodała.

Na koniec rozmowy Pałys przyznała, że czuje się spokojna, pod warunkiem, że nikt nie zdecyduje się zabrać jej oszczędności. Jak zaznaczyła, jeżeli nie pojawi się żadne nagłe rozporządzenie, które nakładałoby ograniczenia na jej dochody, ma poczucie bezpieczeństwa aż do końca swojego życia.

Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(91)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
mariobros
6 miesięcy temu
większość artystów nie płaci składek emerytalnych, w zasadzie nie należy się nawet minimalna emerytura lub renta alkoholowa
wawa
6 miesięcy temu
Tak w to trzeba wierzyć, jak w opowieści Cugowskiego, że za PRL jakoby nie było takiego zawodu, jak muzyk estradowy, to jak on biedaczek mógł na emeryturę odkładać? A w Internecie był skan legitymacji jego kolegi z Budki Suflera z lat 80-tych, legitymacji... muzyka estradowego. Któregoś gitarzysty (ale nie "Mechanika" Jureckiego). Były w PRL oficjalne komisje, centralna oraz wojewódzkie - i co jakiś czas na uprawnienia można było zdawać egzamin. Tylko nie wystarczało zawyć do mikrofonu czy zagrać na gitarze, a była też część teoretyczna egzaminu. Kolega gitarzysta wiedzę o nutach, tonacjach itp. posiadał (a Cugowski nie) - i po prostu egzamin zdał, uprawnienia otrzymał, legitymację dostał! Ok. 1984r. ! A to dawało możliwość domagania się wyższego wynagrodzenia od organizatorów.
undefined
6 miesięcy temu
Starsi artyści istotnie mają problem, ale ci którzy zabierają głos w tej sprawie to zwykle bogacze, albo ludzie co najmniej dobrze zabezpieczeni finansowo, dlatego to naprawdę niesmaczne.
Beata S.
6 miesięcy temu
Ale bzdury opowiada. Od 1973 roku funkcjonowała ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym twórców i ich rodzin. Składka była kwartalna i porównywalna do tej dla rolników w KRUS, czyli niziutka. Trzeba było tylko chcieć. Do 1999 można było opłacić po denominacji grosze za wiele lat wstecz i dostać emeryturę. Po 1999 zonk - trzeba płacić co miesiąc jak wszyscy, ale czy Państwo Artyści czują się jak wszyscy? - nie płacili i nie płacą, tylko oczekują teraz, że Państwo zrobi dla nich wyjątek i od jakiegoś czasu walczą o finansowanie ich przyszłych emerytur z naszych podatków.
Jacek M.
6 miesięcy temu
Baba bzdury opowiada. Nie wiedziała, jakie składki do ZUS na umowę -zlecenie?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Igor
6 miesięcy temu
Taka Marylka jeżdżąca Porsche w tamtych czasach na pewno miała z czego odłożyć .. żeby dziś nie stękać ..
PBK
6 miesięcy temu
praca na umowę o dzieło 50% koszty uzyskania przychodu ( czyli podatek od połowy przychodu), bez składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, to pytanie czy co płacili podatek od całości i wszystkie składki mają się dokładać?
788778
6 miesięcy temu
Królowie biedy :)
Zinna
6 miesięcy temu
Jest (było) wielu artystów z głębokiego PRL u którzy żyli na emeryturze bardzo dobrze a nawet dostatnio i nie narzekali i mówili w wywiadach, że tylko głupcy nie patrzyli na umowy, składki i nie interesowali się emeryturą bo młodość, popularność i kasa uderzyła im do głowy.
Marii-K
6 miesięcy temu
Pani Renata uważa ,że naród powinien się zrzucić na wysokie emerytury aktorów,którzy rzekomo z niewiedzy nie płacili składek i żyli ponad stan. A czy ktoś się pyta przysłowiowej sprzątaczki,czy pani ze sklepu jakie składki płaciła? ZUS obliczy i po 35 czy 40 latach najniższych zarobków dostaje 2200 na rękę,bo tak wyszło wg składek z najniższej krajowej , którą to kwotę dostawała co miesiąc.Nawet jak aktor nie pracuje 3 miesiące jak to mówi Renata,to pracując 2 miesiące czy 4 zarobi tyle co inni przez 2 lata. Swoją drogą ciekawe ile pani Palus dostawała za jeden odcinek serialu?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (91)
jharo
6 miesięcy temu
nie było z czego odkładać ,ale było za co pić i to się liczy
Kasia
6 miesięcy temu
Co za głupoty. Jeżdżą furami, mają domy a klepią biedę.
agaa
6 miesięcy temu
Ludzie dajcie spokój. Prawda jest taka, że zwykły zjadacz chleba MUSI mieć odciągane składki nawet od płacy minimalnej i nikt nikogo nie pyta czy to co zostanie mu wystarczy.
Alex
6 miesięcy temu
Jak nie ma z czego odkładać na emeryturę to się szuka innej pracy ,dziwne że tyle lat pracowali za ochłapy a teraz płacz! Polecam przejść się do opieki,z tak niską emeryturą napewno dostaną jakąś zapomogę i obiady za grosze ...
Jacek M.
6 miesięcy temu
Baba bzdury opowiada. Nie wiedziała, jakie składki do ZUS na umowę -zlecenie?
darek n.
6 miesięcy temu
Świetna kobita ,tak grała w Kiepskich fajnie
-pamiętliwyEm...
6 miesięcy temu
No I tak artyści mydlą oczy. Po 89 też nie płacili składek a nawet protestowali nazywając się wolnym zawodem. Opluwali przeciwników "reform komunisty Sachsa" w Polsce nazwano to reformami Balcerowicza. I cieszyli się że inni płacą podwójnie a sami byli zwolnieni... Tak prawda Pani Pałys
Cogito ergo s...
6 miesięcy temu
Wina systemu? I to dlatego państwo artyści odprowadzali składki ZUS od 50 % swoich dochodów? Zwykłym śmiertelnikom potrącano je ze 100% ich dochodów! Trzeba było sobie opłacać składki od całości wszystkich uzyskiwanych dochodów, a nie żyć przez lata jak jaśnie państwo. Każdy artysta musiał mieć przecież własny dom, wypasioną furę, wczasy za granicą itp. Gdyby myśleli o przyszłości nie byłoby dzisiaj rozdzierania szat i lamentu. Wielu emerytów nie posiada własnych willi, nie prowadziło wystawnego życia, pracowało w słabo opłacanej budżetówce, a jakoś zapracowało na odpowiednią emeryturę. Tylko nasi artyści mogą „pochwalić” się teraz emeryturą w wysokości 2,50 zł., a z niczego się to nie wzięło. W tej grupie są oczywiście i tacy, którzy potrafili jakoś systematycznie opłacali wyższe składki i na emeryturę dziś nie Wina systemu? I to dlatego państwo artyści odprowadzali składki ZUS od 50 % swoich dochodów? Zwykłym śmiertelnikom potrącano je ze 100% ich dochodów! Trzeba było sobie opłacać składki od całości wszystkich uzyskiwanych dochodów, a nie żyć przez lata jak jaśnie państwo. Każdy artysta musiał mieć przecież własny dom, wypasioną furę, wczasy za granicą itp. Gdyby myśleli o przyszłości nie byłoby dzisiaj rozdzierania szat i lamentu. Wielu emerytów nie posiada własnych domów, nie prowadziło wystawnego życia, ale zapracowało na odpowiednią emeryturę. Tylko nasi artyści mogą pochwalić się teraz emeryturą w wysokości 2,50 zł. i z niczego się to nie wzięło. Choć są w tej grupie i tacy, którzy systematycznie opłacać wyższe składki i na emeryturę dziś nie narzekają.Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz!
xx33
6 miesięcy temu
Nikt z was nie płaci rachunków, nie karmi i nie ubiera artystów więc duże ... wam do tego. Odpowiadają na pytania. Wy płacicie, zbieracie i szczęście was rozpiera, co widać w przechwałkach jak to WY osobiście przesyłacie te składki a oni tego nie zrobili. Gdyby nie system który za was myślał ZUS by miał połowę roboty albo mniej.
Maria M.
6 miesięcy temu
Ta pani też jest potrzebująca ?
emem
6 miesięcy temu
Jeśli mieli niepłacone składki to żyli bez ubezpieczenia zdrowotnego? Jakoś nie wierzę! A zawodów, w których nie zarabia się rzadziej niż co miesiąc było i jest wiele!
Katanga
6 miesięcy temu
Zofia Czerwińska. Tyle w temacie. Kto chce, to wygógla.
Fthddhu
6 miesięcy temu
Podejrzewam, że większość artystów niekoniecznie zarabiała kokosy w PRLu. Nie każdy był Marylą Rodowicz. Teraz zwykli ludzie tez nie odkładają na emeryturę i na starość będą biedować.
Ann
6 miesięcy temu
Co za bzdury! Szczyt głupoty! Biedni, bardzo biedni artyści w mesiach, willach...