Robert Lewandowski śmieszkuje z kultowej śmierci Hanki Mostowiak. "No gdzie TE KARTONY?"
Roberta Lewandowski postanowił podzielić się z kolegami i trenerem Czesławem Michniewiczem kultową sceną z "M jak miłość". Piłkarz doczekał się nawet odpowiedzi z produkcji. Wiedzieliście, że jest takim fanem serialu?
Lada moment rozpoczną się Mistrzostwa Świata Piłki Nożnej w Katarze. Nasza kadra w bardzo dobrych humorach wybrała się w podróż. Na youtubowy kanał Łączy nas piłka trafiło nagranie z Polakami. Widzimy na nim, jak kapitan polskiej drużyny zagaił kolegów z boiska i selekcjonera Czesława Michniewicza o słynną scenę z serialu "M jak miłość", w której śmierć w kartonach poniosła Hanka Mostowiak, grana przez Małgorzatę Kożuchowską. Chyba żadna inna scena w polskiej telewizji nie była źródłem tylu kpin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konflikt Smaszcz i Janachowskiej oraz Anna Wendzikowska zaprasza na kakao
Tymczasem 11 lat później z felernej sceny cieszy się nasz najlepszy piłkarz. Ku zaskoczeniu Roberta okazało się, że nie wszyscy znają (pamiętają?) sposób, w jaki postać Hanki Mostowiak żegna się z tym światem.
On nie wie, o co chodzi z kartonami. Chcieli uśmiercić Kożuchowską w "M jak miłość". W kartony wjechała. To jest taki top of the top - mówił rozgorączkowany, już szukając w telefonie nagrania. Gdy zaczął oglądać na telefonie ten fragment, nie mógł odnaleźć tego, co "najlepsze".
No gdzie te kartony? - daje się słyszeć.
Wycięli, zbyt brutalne było. Zaznaczyłeś, że masz 18 lat? - sugerował rozbawiony kolega Roberta.
Po tym, jak w sieci zrobiło się głośno o nieudanych poszukiwaniach Lewego, oficjalny profil serialu zamieścił na Instagramie scenę z kartonami:
Specjalnie dla @_rl9, żebyś nie musiał szukać. Powodzenia na mundialu!
Wiedzieliście, że Robert jest takim fanem serialu?