Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|
aktualizacja

Rosyjskie trolle NĘKAJĄ ciężarną influencerkę z Mariupola w Ukrainie. Twitter KASUJE posty

Podziel się:

Zdjęcie rannej Marianny Podgurskaya wyłaniającej się ze zgliszcz szpitala położniczego w Mariupolu stało się dla wielu symbolem okrucieństwa rosyjskiej armii. Okupanci natychmiast uruchomili machinę propagandy, starając się zdyskredytować przerażoną kobietę, która cudem uszła z życiem.

Rosyjskie trolle NĘKAJĄ ciężarną influencerkę z Mariupola w Ukrainie. Twitter KASUJE posty
Marianna Podgurskaya padła ofiarą rosyjskich trolli. Zdjęcia ciężarnej influencerki obiegły cały świat (fot. East News, fot. Instagram)

Zdjęcia zbombardowanego szpitala położniczego w Mariupolu obiegły w środę cały świat. Widok ratowników transportujących oczekujące porodu ranne matki był jak do tej pory najbardziej dobitnym dowodem absolutnego zezwierzęcenia rosyjskiej armii, która coraz częściej atakuje obiekty cywilne w Ukrainie.

Największe wrażenie na internautach zrobiła fotografia kobiety w zaawansowanej ciąży, która z krwawymi ranami na twarzy próbuje się wydostać ze zrujnowanej klatki schodowej. Prędko zidentyfikowano ją jako Mariannę Podgurskayę, ukraińską influencerkę, która jeszcze pod koniec lutego pokazywała w sieci, jak przygotowuje się na powitanie swojego dziecka na świecie.

Zobacz także: Dr Piekarski o armii rosyjskiej: To jedno wielkie zaskoczenie. Popełniają podstawowe błędy

Fakt, że Marianna uchodziła wcześniej za internetową celebrytkę, stał się niestety przyczynkiem dla okrutnych kłamstw. Rosyjska propaganda uchwyciła się tej informacji, próbując przekonać publikę, że zdjęcia z Mariupola zostały upozorowane. Nawet dyplomaci pracujący w rosyjskiej ambasadzie w Wielkiej Brytanii twierdzili w oficjalnych wpisach na Twitterze, że kobieta była opłaconą aktorką.

Na podparcie okrutnej tezy podawano, że influencerka na pewno nie rodziłaby w publicznym szpitalu. Administratorzy Twittera zareagowali na oszczerstwa, usuwając ostatecznie wpisy putinowskich popleczników.

Historia Marianny wyjątkowo poruszyła internetową społeczność, która zdecydowanie sprzeciwiła się kłamstwom propagandzistów.

Ta kobieta mało co nie zginęła, ponieważ Rosjanie zbombardowali szpital położniczy w Mariupolu. Dziś jest nękana przez Rosjan na Instagramie. Twierdzą oni, że zdjęcia ze szpitala są podrobione, ponieważ dziewczyna jest modelką, więc na pewno nie jest w ciąży. Brak słów - napisała jedna z użytkowniczek Twittera.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl