Roxie Węgiel o szczegółach studiów w Londynie, gdzie będzie się uczyła przez ROK. Wiadomo, co z Kevinem
Roxie Węgiel zdecydowała się sprostować informacje na temat swoich planów edukacyjnych. Piosenkarka wyjaśniła, że jej studia w Londynie nie będą trwały pięć lat, jak sugerowały media, bo nie może pozwolić sobie na tak długą przerwę w karierze. Wiadomo, z kim zamieszka.
Roksana Węgiel już niebawem rozpocznie studia na Nottingham Trent University w Wielkiej Brytanii. Wokalistka zdecydowała się na kierunek Commercial Songwriting & Production, który pozwoli jej zdobyć praktyczną wiedzę dotyczącą muzyki. Roczny koszt nauki to 19,9 tys. funtów, czyli około 98 tys. zł. Węgiel podkreśla, że wyjazd do Londynu traktuje jako szansę na rozwój i naukę w międzynarodowym środowisku.
Na pewno będę się mogła wiele nauczyć. Uważam, że jak człowiek wychodzi ze swojej strefy komfortu, to najwięcej się uczy, więc bardzo się cieszę. Nie odpuszczam w tym czasie polskich aktywności, koncertów - mówiła w wywiadzie dla RMF FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o powrocie z wakacji, ilości koncertów i życiu z cukrzycą. "Nie jest to nic miłego"
Roksana Węgiel nie wyprowadzi się z Polski
W mediach pojawiły się doniesienia, że studia oznaczać będą rozłąkę Roksany i Kevina. Artystka jednak wyjaśnia, że jej ukochany mąż będzie przy niej.
Kevin będzie ze mną. W jednym z wywiadów powiedziałam: ''Tak, jak będzie mógł, to będzie ze mną latał'', ale ja tam nie będę cały czas. To będzie tylko rok i może się tak zdarzyć, że mój mąż będzie miał coś ważnego tutaj w Polsce i będzie musiał zostać. To było wycięte z kontekstu, dlatego od razu chciałabym to sprostować - powiedziała w rozmowie z Party.pl.
Roksana w dalszej części rozmowy wyjaśniła, że media mocno przeinaczyły jej plany edukacyjne. Studia potrwają tylko rok. To zasługa tego, że ma "międzynarodowe osiągnięcia".
Media przekręciły wszystko. Będziemy żyć na dwa państwa. To nie jest tak, że ja teraz będę studiować pięć lat. (...) to, że miałam międzynarodowe osiągnięcia muzyczne, takie jak Eurowizja Junior, MTV EMA i piosenki znane za granicami Polski (swego czasu po Eurowizji Junior), to sprawiło, że ja mogę tam pojechać na rok. I tak też wybrałam taką opcję, bo ja nie mam aż tak elastycznego grafiku, by sobie pozwolić na pięć lat, powiedzieć tutaj w Polsce: "Pa, pa". No nie - dodała w tym samym wywiadzie.
Odetchnęliście z ulgą?