Spotkanie Joanny Krupy z Dominikiem Tarczyńskim wywołało burzę na korytarzach TVN-u: "Będzie musiała się WYTŁUMACZYĆ"
Spotkanie Joanny Krupy z Dominikiem Tarczyńskim wywołało ponoć niemałe zamieszanie w TVN. Informator jednego z portali twierdzi, że modelka będzie musiała się teraz tłumaczyć szefostwu stacji. "Nikt nie wiedział ani o tym spotkaniu, ani tym bardziej o tej znajomości" - czytamy. Będzie afera?
Joanna Krupa to niewątpliwie jedna z popularniejszych osobistości w kraju. Oczywiście media od lat interesują nie tylko jej zawodowymi poczynaniami, ale również prywatnymi zawirowaniami. Gwiazda TVN jakiś czas temu rozwiodła się z Douglasem Nunesem. Od tego momentu próbuje ułożyć sobie życie na nowo.
Ostatnio w rodzimych mediach zrobiło się wyjątkowo głośno na temat spotkania Joanny Krupy oraz Dominika Tarczyńskiego, którzy razem biesiadowali w jednej z warszawskich knajp. Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości obejmował modelkę i gładził ją po włosach. Dla wielu znajomość Krupy i Tarczyńskiego może być zaskakująca, ponieważ 46-latek wielokrotnie krytykował działania stacji TVN, z którą od lat związana jest Asia.
ZOBACZ TAKŻE: Czułe gesty Joanny Krupy i Dominika Tarczyńskiego. Polityk PiS-u obejmował i gładził gwiazdę TVN
Joanna Krupa będzie musiała się tłumaczyć? W TVN "wielkie poruszenie"
Żadne z nich nie chce ujawniać, co konkretnie ich łączy. Mimo to wspólna impreza jurorki "Top Model" i polityka PiS wywołała spore emocje nie tylko w kolorowej prasie i branżowych serwisach, ale również na korytarzach TVN-u. Osoba związana z produkcją modelingowego show twierdzi w rozmowie z Plejadą, że w stacji nikt nie wiedział o znajomości Krupy z Tarczyńskim.
Od rana było wielkie poruszenie. Nikt nie wiedział ani o tym spotkaniu, ani tym bardziej o tej znajomości. Joanna może mieć relację, z kim chce, ale stacja nie ma wątpliwości co do tego, że akurat w tym przypadku powinna zachować to dla siebie i nie pokazywać się z panem Tarczyńskim publicznie - stwierdził informator.
Europoseł nieraz uderzał w TVN, dążył do tego, żeby odebrać mu koncesję. Z jego ust padały stwierdzania o tym, że "TVN to tuba Tuska". Szefostwo zastanawia się, co z tym zrobić. Pewne jest, że Joanna prędzej czy później zostanie przez kogoś przyciśnięta i będzie musiała się wytłumaczyć - dodał.
Myliście, że będzie afera?
ZOBACZ TAKŻE: Joanna Krupa spędziła wieczór w towarzystwie polityka PiS. Dominik Tarczyński komentuje. "To nasza PRYWATNA relacja"