Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Sprawa o udział Marceliny Zawadzkiej w wyłudzeniu VAT zmierza ku końcowi. "Do przesłuchania został jeden świadek"

71
Podziel się:

Wygląda na to, że sprawa Marceliny Zawadzkiej jest już na końcowym etapie, co potwierdza rzeczniczka Sądu Okręgowego w Kaliszu. Wcześniej celebrytka przyznała się do dwóch z trzech stawianych jej zarzutów.

Sprawa o udział Marceliny Zawadzkiej w wyłudzeniu VAT zmierza ku końcowi. "Do przesłuchania został jeden świadek"
Sprawa Marceliny Zawadzkiej zmierza ku końcowi (AKPA)

W połowie zeszłego roku ogólnopolskie media obiegła informacja o tym, że Marcelina Zawadzka miała być zamieszana o korzystanie z tzw. karuzeli vatowskiej. Celebrytka usłyszała zarzuty uszczuplenia podatku, przyjęcia i rozliczenia faktur oraz prania brudnych pieniędzy. Ostatecznie przyznała się do dwóch pierwszych.

Sprawa Marceliny Zawadzkiej wstrząsnęła polskim show biznesem, a jej kariera niemal momentalnie stanęła w miejscu. Celebrytka zniknęła z TVP i Pytania na śniadanie, aby "poukładać swoje prywatne sprawy", a jej samej grozi nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Warto jednak zaznaczyć, że Zawadzka to jedyna spośród 17 oskarżonych osób, której nie postawiono zarzutu działania w ramach zorganizowanej grupy przestępczej.

Zobacz także: Paulina Krupińska komentuje zamieszanie wokół Marceliny Zawadzkiej: "Na szczęście nie jestem szefem telewizji publicznej"

Po fali medialnej krytyki Zawadzka rozmówiła się nawet z portalem Na Temat, na którego łamach postanowiła się wytłumaczyć ze stawianych jej zarzutów. Celebrytka twierdziła wtedy, że czuła się "podwójnie oszukana", bo najpierw okłamać ją miał nieuczciwy kontrahent, a później też księgowy, który podobno niedoszłą transakcję uwzględnił w księgach rachunkowych.

Najpierw straciłam pieniądze na transakcji z nieuczciwym kontrahentem, który miał sprzedać mi produkty modowe, a nigdy tego nie zrobił, chociaż pieniądze otrzymał. Potem dowiedziałam się, że obsługujące mnie biurko księgowe, dokumenty tejże feralnej transakcji, w sposób jak się okazało nieuprawniony, uwzględniło w księgach rachunkowych i deklaracjach podatkowych, czego ponoć robić nie wolno. Ja osobiście tymi rozliczeniami się nie zajmowałam, bo się po prostu na tym nie znam. Dlatego zatrudniłam firmę księgową. Efekt jest jednak taki, że formalnie mi też przedstawiono zarzuty - zapierała się.

Od tych wydarzeń minęło ponad pół roku, a o sprawie zrobiło się niemal zupełnie cicho. Sama Zawadzka powróciła natomiast do swoich ulubionych rozrywek i relacjonowała kolejne podróże na Instagramie. Teraz Onet donosi, że proces w sprawie wyłudzeń jest już na końcowym etapie, a do przesłuchania została tylko jedna osoba.

Być może, w drodze wideokonferencji, słuchany będzie on przez sąd w Warszawie. (...) To jest jeden świadek, także sprawa będzie się pewnie chyliła ku zakończeniu - mówi rzeczniczka Sądu Okręgowego w Kaliszu w rozmowie z portalem.

Przypomnijmy, że sama Zawadzka wypiera się stawianych jej zarzutów. Skomentowała je m.in. w poście udostępnionym swego czasu na Instagramie. Nie jest jednak jasne, dlaczego w takim razie przyznała się do dwóch z trzech oskarżeń.

Nie uczestniczyłam w tzw. "praniu pieniędzy", "tworzeniu karuzeli VAT", nie ukradłam ani złotówki, a tym bardziej "58 milionów złotych". Takie zarzuty są absurdalne i wiązanie mnie z nimi godzi najgłębiej w moje dobre imię i wszystko, co reprezentuję - żaliła się.

Myślicie, że dowiedzie swoich racji przed sądem?

Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(71)
Oleg
3 lata temu
Biura rachunkowe rozliczają faktury które dostarczy im podatnik. Po co więc ona się tłumaczy, że jest niewinna skoro sama te faktury do biura zaniosła więc co się dziwi, że biuro je zaksięgowało. Z tego wynika, że ta pani to przestępca skarbowy jak sama przyznaje albo mafia vatowska jak to mówi premier.
smutne
3 lata temu
Biedulka. Zrobiła wszystko dobrze, tylko zły kontrahent ją oszukał a biuro rachunkowe podstępem zaksięgowało faktury. Ona prowadzi działalność a nie wie co się dookoła dzieje, jak zbłąkana owieczka.
Gość
3 lata temu
Może siedzi w Tulum bo w razie wyroku skazujacego będzie bezkarna bo może ,tutaj nie mam pewności ,Polska nie ma podpisanej z Meksykiem umowy extradycyjnej .A kasę już zdarzyła umieścić na kontach na Kajmanach albo Panamie.
lula
3 lata temu
co z podejrzeniem mataczenia,zakazem opuszczania kraju,przy takich kwotach to nie obowiązuje?
Mania
3 lata temu
Ja nie wierzę celebrytom nagle wszyscy niewinni oczyszczają duszę w Meksyku 🤣no błagam jak ktoś się nie interesuje to tak się kończy. Zwykły Kowalski musiałby siedzieć albo w areszcie albo zakaz opuszczania kraju a tym wszystko wolno. U nich tylko kasa się liczy
Najnowsze komentarze (71)
789
3 lata temu
trzymaj się Marcela 789
asdasdasd
3 lata temu
Przecież to zwykła kradzież. "Kowalskiego" by przeczołgali i zawiasy by dostał a ona?.....zobaczymy czy sądy są sprawiedliwe.
pola
3 lata temu
szkoda jej , tak mozna kogos zniszczyc
JAN
3 lata temu
To nie ma nic do rzeczy że jest miła i sympatyczna ,ludzie obudźcie się ,jeżeli jest winna to powinna ponieść karę .
Karo
3 lata temu
A ja poznałam ją osobiście w Sopocie dwa lata temu i powiem, że to przesympatyczna dziewczyna! Nie grająca nikogo, normalna, wesoła i serdeczna.
bob
3 lata temu
Nieźle nakradła skoro siedzi już kolejny raz w Meksyku i płaci po 2500 zł za dobę w hotelu Panamera
dama
3 lata temu
kradła razem z Piotrem W. jeszcze za to powinna odpowiadać
naczelny
3 lata temu
To gwiazda TVPis. Idę o zakład, że śledztwo zostanie ubite tak samo jak dla Obajtka. Jeszcze pewnie jej wypłacą odszkodowanie z pół miliona.
iga
3 lata temu
widać po niej, że zwariowana dziewczyna
Caro Plus
3 lata temu
Ma mktoś pożyczyć korek analny do jutra? Kraków Podwawelskie.
Tim
3 lata temu
W tv było ,,Pytanie na śniadanie''. A w pudle będzie ,,Pytanie Co na śniadanie?". Zero współczucia dla wyłudzaczki.
Mistrz 87
3 lata temu
Może i ma rację że nie ukradła ani złotówki, tym bardziej 58 milionów złotych, ale co jeśli sąd uzna ją za winną dokonania zarzucanych jej czynów?
Kat
3 lata temu
Do puchy z nią. 8 lat to mało za taki przekręt. Wiedziała o jakie pieniądze chodzi, a autografy rozdawać będzie klawiszom i koleżankom z celi.
Kuba
3 lata temu
Jak ją nasze wolne sądy wezmą w obroty ... To będzie na sadowym korytarzu rozdawać autografy.
...
Następna strona