Stylistka broni Radzimira Dębskiego po przykrych uwagach jego ojca: "Syn przerósł ojca, a ojciec sobie z tym NIE RADZI"
Słowa Krzesimira Dębskiego, który dość sceptycznie wypowiedział się o karierze syna, wywołały w sieci wiele emocji. Głos zabrała m.in. stylistka Dorota Wolff, która stanęła w obronie Radzimira. "Do rakiety tego pana" - wyrokuje.
Krzesimir Dębski znów znalazł się w centrum medialnego zainteresowania, jednak podejrzewamy, że nie o taki rozgłos zabiegał. Ten pojawił się niedawno w programie "PRZEmiana", gdzie padło pytanie o karierę jego syna, Radzimira. Odpowiedź mogła być dla wielu szokiem, bo ojciec wypowiedział się o osiągnięciach latorośli dość lekceważąco.
Słucha pan swojego syna? Jest pan krytykiem czy jest pan bardziej dumny, że to jednak syn, że coś dobrego tworzy? - zapytała dziennikarka.
No można się cieszyć z tego, że znalazł swoje poletko. Jest to właściwie inny świat zupełnie. Nożyczki i się wycina fragmenty innych utworów, innych autorów. Na pewno bym wolał, żeby pisał swoje utwory. A to jest troszeczkę łatwizna i świat dodawania bitów. Ja to robiłem, jak się wygłupiałem w filharmoniach, gdy robiłem na bisy na "Dumkę na dwa serca". Robiłem to jako żart, a potem się okazało, że to jest teraz popularne i to jest prawdziwa jakaś sztuka wielka. Bardzo się dziwię - odpowiedział Dębski, prezentując pełen wachlarz min.
Zobacz: Krzesimir Dębski GORZKO o talencie syna. Internauci zszokowani: "Nie ma to jak wspierający ojciec"
Stylistka broni Jimka po uwagach jego ojca. "Do rakiety tego pana"
Komentujący niemal jednoznacznie stanęli po stronie Radzimira, wskazując, że Dębski senior mógłby się wykazać większą empatią i najzwyczajniej w świecie docenić osiągnięcia syna. Zarzucają mu też, że nie wspiera Jimka w muzycznym rozwoju, określając jego wypowiedź "rozczarowaniem". Teraz do sprawy odniosła się w mocnych słowach także Dorota Wolff, ekspertka i stylistka, która w przeszłości pracowała m.in. w TVN.
Zobacz też: Anna Jurksztowicz gorzko o rozwodzie z Krzesimirem Dębskim: "To jest DNO. Nadal jestem jego żoną"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radzimir Dębski robi karierę w USA. "Pracuję zdalnie. Robię dużo muzyki do reklam"
Na jej facebookowym profilu pojawił się zrzut ekranu jednego z artykułów, w którym opisano wspomnianą aferę. W krótkim wpisie Wolff wspomina o "narcyzach" i twierdzi, że syn dawno przerósł ojca i Krzesimir ma z tym wyraźny problem.
Wszystkich narcyzów wsadziłabym w rakietę i wysłała w kosmos bez możliwości powrotu na ziemię. Oto żywy przykład, jak syn przerósł ojca, a ojciec sobie z tym nie radzi - wskazuje.
Co więcej, jej zdaniem przez Dębskiego przemawia zazdrość.
Zazdrość to emocja, którą zna każdy z nas. Może pojawić się nagle, cicho podgryzać od środka albo eksplodować w najmniej oczekiwanym momencie. I tu mamy przykład, jak eksplodowała! Do rakiety tego pana! - skwitowała.