Szok i niedowierzanie! Anna Lewandowska zjadła NIEZDROWEGO HAMBURGERA! "Bez zbędnych sosów"
Wyprawa na Sri Lankę, w którą wybrała się Anna Lewandowska, dostarczyła nieoczekiwanie wszystkim sporo radości i to nie tylko samej trenerce. Relacja ze skromnej podróży jednej z najbogatszych Polek pełna jest nieoczekiwanych zwrotów akcji. Teraz przyszedł czas na największe chyba zaskoczenie do tej pory - Lewa zjadła hamburgera.
Anna Lewandowska w ciągu ostatnich 15 lat zbudowała prawdziwe imperium, które uczyniło z niej gwiazdę fitnessu i jedną z najambitniejszych propagatorek zdrowego odżywiania. Być może nie wszystkich przekonują jej pomysły na jedzenie zupy z kasztanów czy świętowania Tłustego Czwartku pączkami bez cukru, ale jedno trzeba celebrytce przyznać - jej ciało jest świetną reklamą tego typu kuchennych eksperymentów.
Wyprawa Anny Lewandowskiej na Sri Lankę
Ostatnie dni social media Anny zdominowała obszerna relacja z wyprawy na Sri Lankę. Trenerka zabrała ze sobą przyjaciółkę, 16-kilogramowy plecak i marzenie o przeżyciu przygody. Szczęśliwie, zabrała w nią nas ze sobą, bo śledzenie Lewej stało się nieoczekiwanie najjaśniejszym punktem naszego dnia. Nie codziennie w końcu możemy obserwować Lewą, która poznaje uroki zwykłego życia w postaci przejazdu pociągiem w 3. klasie czy noclegu w tanim hotelu, który nie zapewnia nawet prześcieradła. Anka, my tak żyjemy...
Zobacz też: Przygód Lewandowskiej na Sri Lance ciąg dalszy: wybrała się na wspinaczkę w KLAPKACH, a skończyła boso
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak Ania Lewandowska podsumowała małżeństwo z Robertem?
Anna Lewandowska zjadła hamburgera
Popularna trenerka nie przestaje jednak zaskakiwać. W trakcie swojej podróży po Sri Lance stało się bowiem coś, co filozofom się nie śniło... Anna Lewandowska zjadła niezdrowego hamburgera. Celebrytka sama poinformowała o tym wstrząsającym wydarzeniu i to bez żadnego ostrzeżenia. Prawdziwa surprise by Ann! Lewa wiedziała jednak, że takie wyznanie zszokuje jej obserwatorów, więc postanowiła zawczasu przeciwdziałać ewentualnej panice i podkreśliła, że owszem, spałaszowała hamburgera, ale bez "zbędnych" sosów. Szczerze? Trochę kamień z serca...
I tu nie zgadniecie co zjadłam... Coś nie zdrowego (a nie zdarza mi się... hamburger z kurczaka bez zbędnych sosów - pycha) (pisownia oryginalna) - podpisała zdjęcie lokalnej knajpki Ann.
Myślicie, że Ann kiedyś całkiem odepnie wrotki i zje burgera np. z sosem aioli?
Zobacz też: Tak wygląda luksusowa willa Lewandowskich na Majorce: ogród z basenem, wnętrza w stylu boho i dużo zieleni