W sobotni poranek, 28 września ub. r. setki tysięcy widzów programu "Dzień Dobry TVN" przeżyły niewyobrażalny szok. Ich oczom ukazał się widok szczuplejszego o kilkadziesiąt kilogramów jurora najpopularniejszych formatów o gotowaniu, który zawsze słynął z otwartości, pogody ducha i promiennego uśmiechu na twarzy. Tomasz Jakubiak podczas poruszającego wywiadu z Dorotą Wellman przyznał, że zmaga się z niezwykle rzadkim nowotworem.
To jest coś, co praktycznie nie występuje albo występuje u niecałego procenta ludzi na świecie. Nie mówiłem o tym ze względu na rodzinę, bo było mi wstyd jak dziecku przyznać się, że jestem chory - usłyszeli oglądający program śniadaniowy.
Tomasz Jakubiak relacjonował w sieci proces leczenia
Mimo wyraźnie pogarszającego się stanu zdrowia popularny kucharz wciąż pozostawał w kontakcie z internautami, którzy każdego dnia okazywali mu liczne dowody wsparcia. Dużym zainteresowaniem cieszyły się akcje charytatywne organizowane przez jego znanych przyjaciół z branży oraz zbiórki pieniędzy mające na celu pokrycie kosztów leczenia w zagranicznych klinikach. Po 3-miesięcznym pobycie w Izraelu Tomasz Jakubiak powrócił do ojczyzny wraz z dzielnie towarzyszącymi mu żoną Anastazją i ich 4-letnim synem.
Musieli mnie wręcz przypinać pasami do łóżka, bo ból przeszedł moje oczekiwania i w tej chorobie ten ból, to jest najgorsza rzecz, jaka może być, coś niebywałego. Guz kości, to takie coś jakby ktoś wam się wwiercał w udo, w ręce, w stopy. Szukasz tylko pozycji, żeby można było usiąść i odpocząć - opowiedział widzom TVN.
Tomasz Jakubiak walczył przez ostatnie miesiące z nowotworem jelita i dwunastnicy. Niestety, mimo szybko podjętego leczenia choroba cały czas postępowała, atakując również kręgosłup i miednicę.
Ostatnie tygodnie życia kucharz spędził w Atenach. Nie był w stanie odbyć lotu przez nagromadzenie się wody w płucach, w efekcie czego został przetransportowany do Grecji karetką. Rodzina i przyjaciele 41-latka apelowali o wpłacanie środków na jego dalsze leczenie. Zbiórka po raz kolejny zakończyła się sukcesem.
Rodzina kucharza pożegnała go w poście opublikowanym na Instagramie.