Tomasz Wygoda wprost o tańcu Bursztynowicz: "W nogach nie nadążała za choreografią". Odniósł się do ostrych słów Pavlović o aktorce
Tomasz Wygoda w rozmowie z Pudelkiem bez ogródek ocenił taneczne popisy Barbary Bursztynowicz. Juror "Tańca z gwiazdami" przyznał, że aktorka miała problemy z wymagającą choreografią. Co jeszcze nam powiedział?
Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" za nami i na tym etapie rywalizacji widzowie już mocno dają znać o swoim niezadowoleniu z ostatecznego werdyktu. Z programem pożegnał się Aleksander Sikora, choć wielu internautów wskazywało, że odpaść powinien Tomasz Karolak albo Barbara Bursztynowicz. W sieci wywiązała się ostra dyskusja.
Zobacz także: Widzowie OBURZENI werdyktem w "TzG": "To jest chyba jakiś ŻART". Wskazują, kto ich zdaniem powinien opuścić program
O opinię postanowiliśmy zapytać Tomasza Wygodę. Juror "Tańca z gwiazdami" przyznał, że nie wszystkie elementy w tańcu Barbary Bursztynowicz były perfekcyjne, ale on w swojej ocenie starał się skupiać na pozytywach.
Dzisiaj Basia niesamowicie obudziła się w górnej części w głowie, chociaż w nogach nie nadążała za choreografią trochę
Co więcej, Wygoda zasugerował, że dobre wyniki Bursztynowicz w programie to zasługa widzów, którzy tłumnie wysyłają na nią esemesy. Pokusił się nawet o stwierdzenie, że jeszcze przed startem show w narodzie panowała zgoda co do tego, że to właśnie była gwiazda "Klanu" powinna sięgnać po Kryształową Kulę.
Basia po prostu jest kochana przez wszystkich. W ogóle werdykt został już ogłoszony w Polsce przed tą edycją. Basia do finału i Basia prawdopodobnie ma wygrać.
Nasza reporterka, Simona Stolicka, poprosiła również Wygodę o skomentowanie słów jego koleżanki z jury, Iwony Pavlović. "Czarna mamba" zwróciła uwagę, że Bursztynowicz "nie ma sylwetki tancerki", co dla niektórych zabrzmiało dość nieelegancko.
No tak, jeśli byśmy porównywali z kimś młodym, z kimś, kto całe życie szkoli swoje ciało i stawia kręgosłup. Basia tańczyła tango. Ja mogę zobaczyć kogoś, kto nie jest tancerzem i też to tango chce zatańczyć, ale dla mnie dzisiaj, co też starałem się docenić, są najważniejsze emocje. To, co się dzieje w tango między partnerami. Więc Iwona oczywiście walczyła o swoje, ja doceniałem swoje. No i co, bijemy się, kłócimy się.
Zgadzacie się ze słowami Tomasza?