Wersow wielokrotnie udowodniła, że nie ma sobie równych w mnożeniu majątku. Nawet podróż poślubna po Stanach Zjednoczonych nie powstrzymała prężnie działającej bizneswoman przed relacjonowaniem niemal każdego aspektu ich bajecznego życia, co bez wątpienia bardzo musi jej się opłacać. Tę samą "religię" wyznaje zresztą również jej ukochany, Friz.
Od kiedy Wersow związała się ze znanym twórcą internetowym, aspirująca piosenkarka spędza głównie czas na udowadnianiu światu, że nie jest po prostu kolejną influencerką. Nie przeszkadza jej to jednak w chwaleniu się kolejnymi wyjazdami i luksusowymi ubraniami, które dumnie prezentuje na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Internauci krytykują buty Wersow
Słynne małżeństwo przygotowuje się właśnie do premiery ich filmu "Friz & Wersow. Miłość w czasach online", która odbędzie się już 3 października. Para, która do perfekcji opanowała sztukę autopromocji, zamieściła na Instagramie nagranie, jak podekscytowani kicają niczym para nastolatków na tle ogromnego plakatu w stolicy reklamującego ich "dzieło".
Niestety radość Weroniki zmącili internauci, którzy wykorzystali ten moment, aby wbić jej szpilę. Poszło oczywiście o elementy garderoby, które przyodziała tym razem. Wielu z obserwującym nie spodobały się nietuzinkowe buty celebrytki - połączenie kozaków i japonek - które w ich mniemaniu nie tylko są mało praktyczne, ale przede wszystkim - mało gustowne. Warto tu dodać, że prezentowany przez Wersow model pochodzi od włoskiej marki Miu Miu i kosztował ją "skromne" 8,5 tysiąca złotych.
Ale szpetne; Nie rozumiem tych butów. Czy to jakaś nowa moda?; Jak mogłaś coś takiego włożyć?; Dramatyczne są te człapy - pisali internauci.
Faktycznie są aż tak złe?