Nowa twarz "Dużej Ani" z "Warsaw Shore" pozdrawia z hotelowego basenu: "NIE DO POZNANIA!" (FOTO)
Odpicowana Anna Ryśnik, nazywana w programie "Dużą Anią", zapozowała nad basenem w pełnym makijażu, narażając się "troskliwym" fanom. Nie zabrakło też uwag odnośnie tego, że celebrytka zupełnie nie przypomina dawnej siebie... Poznalibyście ją na ulicy?
Nie da się nie zauważyć, że uczestnicy Warsaw Shore zupełnie już nie przypominają siebie samych z pierwszych sezonów programu. Największą metamorfozę niewątpliwie przeszły "Mała Ania" i Ewel0na. Ani jedna, ani druga nie zamierzają ukrywać, że ich przemiana nie jest efektem "diety zmieniającej rysy twarzy". Obie głośno mówią o zabiegach medycyny estetycznej, którym się poddały...
Nieustraszona Ewelona wyznaje: "Jestem po liposukcji. To był HARDCORE. Miałam dwa tygodnie przerwy między operacjami"
Serię "poprawek" zafundowała sobie także Anna Ryśnik. "Dużą Anię", bo pod takim pseudonimem poznali ją widzowie, mogliśmy oglądać jedynie do piątego sezonu show (program doczekał się ich aż czternastu). Teraz 29-latka, zamiast imprezować pod okiem kamer, skupia się na pracy influencerki, prezentując w sieci głównie to, co większość koleżanek z branży - posty będące efektem licznych współprac.
Z każdą publikowaną w sieci fotografią celebrytka coraz bardziej oddala się od swojego pierwotnego wyglądu. Przykładem jest jej ostatnia publikacja, na której niektórym trudno może być ją rozpoznać.
Odpicowana Ryśnik zapozowała, wynurzając się z basenu i tym samym zachwycając pamiętających ją jeszcze z pierwszych sezonów show MTV wiernych fanów.
Wyglądasz obłędnie. Od czasów WS nie do poznania. (....) Zastanawiałam się, czy to aby na pewno ty - czytamy.
Choć pod zdjęciem nie zabrakło serdecznych słów od oczarowanych jej odmienionym wyglądem followersów, niektórym nie spodobało się, że Ania weszła do wody w make-upie.
Przepraszam, ale kto chodzi na basen w pełnym makijażu? - dopytuje jeden z "troskliwych" internautów, na co nie omieszkała mu odpowiedzieć była uczestniczka Warsaw Shore.
Ja. Przeszkadza ci to? Bo mi wcale, a to chyba najważniejsze - pisze Duża Ania.
Ale musisz mieć mega kompleksy, skoro w makijażu na basen idziesz - zauważa inna "fanka". I tym razem Ryśnik zdecydowała się odpisać:
Nie rozumiem, dlaczego mnie obrażasz, nie powiem Ci nic, co mogłoby Cię skrzywdzić. Dlaczego ty to robisz? Co Tobą kieruje? To pytanie retoryczne. Również bez odbioru. Życzę Ci pięknego dnia i dużo szczęścia - pisze niezwykle opanowana celebrytka.
Poznajecie jeszcze "Dużą Anię"?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!
