Iga Świątek jest niekwestionowaną bohaterką ostatnich dni. Polska tenisistka po wygranej w prestiżowym Wimbledonie jest na ustach wszystkich, a każdy jej krok czy wypowiedź są dokładnie analizowane. Póki co, zbiera jedynie pozytywne recenzje.
Sporo uwagi poświęcono obecności Igi na zorganizowanej po turnieju Kolacji Mistrzów. Sportsmenka w niedzielny wieczór zaprezentowała się w szykownej kreacji, a po emocjonującym wieczorze opublikowała na Instagramie pełen wdzięczności wpis. Podczas kolacji Świątek musiała też wykazać się jako tancerka, bo tradycją jest wspólny taniec zwycięzców Wimbledonu. Polka zatańczyła więc z Jannikiem Sinnerem, a nagranie dokumentujące ich pląsy trafiło do sieci.
O skomentowanie tanecznych popisów Świątek i Sinnera poprosiliśmy Maurycego Seweryna, eksperta od mowy ciała. Ten porównał taniec sportowców do... weselnego tańca pary młodej.
Ten taniec był jak taniec pary młodej na weselu. Taki taniec nie sprawia przyjemności, jest formą gry i zwyczaju dla gości. To ciężka praca. Nawet bardzo doświadczeni i znani aktorzy mieliby kłopot z zatańczeniem z obcym człowiekiem na scenie. Pani Iga pokazała w tym tańcu, że ma dystans do siebie. Ile mogła, tyle próbowała się bawić - analizuje w rozmowie z Pudelkiem Maurycy Seweryn.
Ekspert od mowy ciała zwrócił też uwagę, że uśmiechy tenisistów były jedynie "maską", a rzeczywiste emocje obrazuje to, co wydarzyło się tuż po wspólnym tańcu.
Pani Iga szybko złapała się za fragment sukienki. Trwało to sekundę. Jest to atawizm, czyli gest, który nazywam gestem mama-tata. Jest to potrzeba dotyku przedmiotów materialnych w momencie, kiedy czujemy się zakłopotani i przestraszeni. W tym przypadku było to zakłopotanie. Drugim elementem, który się pojawił, było poprawianie włosów. Ma ten gest wiele znaczeń, ale w tej konkretnej sytuacji jest to gest głaskania, czyli uspokajania się. Pani Iga również przez bardzo długi czas nie chciała patrzeć na publiczność. Czyli na to źródło emisji zakłopotania, ponieważ to publiczność powodowała zakłopotanie. Nie tylko sama sytuacja i taniec - tłumaczy nam Seweryn.
Też to dostrzegliście?