TYLKO NA PUDELKU: Zenek Martyniuk o "rozstaniu" Daniela i Faustyny dowiedział się OD NAS. "Trudno mi w to uwierzyć"
Wygląda na to, że Daniel Martyniuk dał znać internautom o tym, że miał rozstać się z Faustyną i jeszcze nie poinformował o tym rodziny. Kiedy skontaktowaliśmy się z jego ojcem, Zenonem, ten był wyraźnie zaskoczony tym, co mu przekazaliśmy. "Nie podjąłby takiej decyzji" - usłyszeliśmy od niedowierzającego muzyka disco polo.
Jeszcze niedawno wydawało się, że w rodzinie Martyniuków wreszcie zapanuje spokój. Daniel u boku Faustyny miał odnaleźć stabilizację, zwłaszcza że para doczekała się syna Floriana. Jednak w ostatnich tygodniach sytuacja znowu zaczęła się komplikować. Na profilu syna gwiazdora disco polo zaczęły pojawiać się coraz dziwniejsze wpisy.
Doszliśmy do wniosku razem z Faustyną, że do siebie nie pasujemy i się rozstajemy. W szacunku i pokoju. Bez zbędnych komplikacji
Chwilę później wpis został przez niego usunięty. W tym czasie Faustyna pochwaliła się sesją zdjęciową z synkiem.
Edyta Folwarska o Danielu Martyniuku i jego zachowaniu. "Ja nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak się dzieje"
W nocy z poniedziałku na wtorek na profilu Daniela pojawiło się kilkanaście nowych wpisów, w tym jedno oświadczenie, w którym ogłosił, że zamierza zniknąć z sieci.
Od jutra moje konta na Instagramie oraz Facebooku, które posiadam aktualnie, zostają wykasowane, a telefon sprzedany. Jeżeli ktoś będzie chętny dalej mnie obserwować, to znajdziecie mnie gdzie indziej w niedługim czasie. Pozdrawiam
Faustyna, która dotąd wspierała męża w trudnych chwilach, nie skomentowała publicznie rozstania ani nie odpowiedziała na nasze wiadomości. Jej milczenie budzi teraz pytania, czy decyzja o rozstaniu była wspólna, czy wynikała z impulsu Daniela.
Zenek Martyniuk zaskoczony rzekomym rozstaniem syna
Pudelek skontaktował się z Zenonem Martyniukiem, pytając, czy wie, jak obecnie wygląda sytuacja Daniela i Faustyny. Wokalista był wyraźnie zaskoczony tym, co od nas usłyszał.
Daniel jest teraz w Hiszpanii, więc nie wiem. Wróciłem wczoraj do domu, jeszcze się z nim nie kontaktowałem. Ciężko mi powiedzieć, ale raczej nie, nie podjąłby takiej decyzji. A kiedy on taki wpis zamieścił?
Kiedy przedstawiliśmy mu treść wpisów Daniela, nie mógł w nie uwierzyć.
Naprawdę, nie mam pojęcia. Wczoraj bardzo późno wróciłem do domu, teraz akurat miałem takie wyjazdowe troszeczkę koncerty. To tu, to tu, to tam. W sobotę byłem w Oslo w Norwegii. Ale nie chce mi się wierzyć, że podjął decyzję o rozstaniu.
Może więc rozstania nie było? Jak myślicie?