U Kai i Krystiana ze "ŚOPW" znów napięta atmosfera: "Może czasami warto się POŚWIĘCIĆ". Werdykt internautów jest niemal jednoznaczny
Za nami kolejny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia", a u Kai i Krystiana wciąż iskrzy - ale chyba nie tak, jak spodziewały się tego ekspertki. Różni ich nawet stosunek do wypoczynku, czego chyba nikt nie przewidział. "Rozwód" - piszą fani.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" bywa nieprzewidywalny, o czym przekonaliśmy się już wielokrotnie. Wydaje się jednak, że niektóre pary z obecnej edycji będą musiały włożyć wiele trudu w rodzące się między nimi relacje. Mowa m.in. o Kai i Krystianie, którzy od początku mieli problem, żeby się jakoś zgrać.
U Kai i Krystiana znów nerwowo: "Problematyczne"
Tym razem w programie pokazano, jak para spędziła podróż poślubną. Słońce, plaża i błękitna woda zazwyczaj nastrajają pozytywnie, jednak u nich wyraźnie tego zabrakło. Nic więc dziwnego, że sam uczestnik wypowiada się o decyzji ekspertek ze sporą rezerwą, ale jeszcze nie przekreśla definitywnie jego małżeństwa z Kają.
Jeżeli chodzi o to, czy ekspertki spisały się w dobraniu mi tej żony... Wydaje mi się, że jest to za wcześnie, żebym mógł to powiedzieć. W pewnych kwestiach, które były poruszone w ankiecie... Chodzi o pytania, to tak. Ale jeśli chodzi o wiele aspektów, to nie jestem w stanie tego określić. To jest początek, my tak naprawdę znamy się dwie doby. Jest za wcześnie
Zobacz też: Kaja ze "ŚOPW" ledwo poznała męża i już WYPALIŁA O DZIECIACH: "Mam 28 lat. Nie chcę być STARĄ MATKĄ"
"Ślub od pierwszego wejrzenia" TVN. Największe porażki programu
Okazało się, że małżonków dzielą nie tylko temperamenty, ale także podejście do życia. Podczas gdy Krystian lubi aktywnie spędzać czas poza domem, Kaja ceni chwile ciszy i samotności. Kiedy leżeli razem na plaży, mieli więc dość skrajne odczucia, ale mężczyzna postanowił się "poświęcić" dla żony.
Nie wiem, może czasami warto się poświęcić w jakiś sposób i spędzić czas z drugą osobą. Ja nigdy nie lubiłem leżeć plackiem. Dla mnie to nie są wyjazdy wakacyjne. Przez ostatni rok jak siedziałem w mieszkaniu to tylko wieczorami i przychodziłem spać. Tak sobie organizowałem, że jak skończyłem pracę, to przebierałem się i wyjeżdżałem z domu. Nie chciałem, bo stwierdziłem, że chcę skorzystać z tego czasu
Myślę, że on nauczy się ode mnie trochę tego, żeby usiąść i pobyć samemu ze sobą
Myślę, że jest to duży problem na dłuższą metę. Początki są zawsze piękne, ale będzie to dla mnie problematyczne, że będę chciał gdzieś wyjść razem, a ona tego nie będzie chciała
Małżeństwo Kai i Krystiana nie przetrwa? "Pewny rozwód"
Dość zaskakująca była też scena w kawiarni, gdy Krystian wyznał żonie, że ma romantyczną duszę i zdarza mu się pisać wiersze czy piosenki. Kaja uznała to jednak za nieścisłość w stosunku do jego poprzednich zapewnień, co szybko mu to wytknęła. I czar prysł...
Z jednej strony mówisz, że lubisz, jak jest tradycyjnie, a z drugiej strony nie jesteś tradycyjny. Bo jakbyś był tradycyjny, to nie pisałbyś żadnych piosenek ani wierszy
W odpowiedzi zadeklarował, że jego podejście do tradycji jest wybiórcze i to jego świadomy wybór, jednak żona nie wydawała się przekonana. A co na to wszystko internauci? Okazuje się, że opinie są już niemal jednoznaczne - ich zdaniem prawdopodobnie szykuje się rozwód.
"On już czuje, że to nie to, czego szukał, niestety", "Tu nic nie zaiskrzyło i już raczej nie zaiskrzy", "Chyba nic z tego nie będzie... Ewidentnie żona umęczyła Krystiana", "Trochę to tak wygląda, że on się jej boi, bo wie, że zaraz się pokłócą", "Chyba nic z tego nie będzie", "Ona niestety nie jest typem "kompromisu", oczekuje, że on zmieni spostrzeganie i dostosuje się do jej wizji. Jest typem samotnika, on typem bardziej otwartym na nowe... Niestety to źle wróży", "To jest pewny rozwód. Nie ma w ogóle o czym gadać"
Są jednak i tacy, którzy apelują, aby poczekać z werdyktem do finału, bo wszystko może się jeszcze zmienić. Niestety, patrząc na zapowiedź kolejnego odcinka, gdzie tylko mijają się w mieszkaniu, a Kaja leży z telefonem na kanapie, może być z tym problem...
Wierzycie, że jednak im się uda?