W ubiegły weekend na antenę TVN powrócił program "Afryka Express". W tej edycji widzowie mogą obejrzeć program w nieco odświeżonej wersji. Zmagania uczestników odbywają się tym razem w Kenii i Tanzanii, a w roli prowadzącej Darię Ładochę zastąpiła Izabella Krzan.
Niezmienne pozostają emocje towarzyszące celebrytom biorącym udział w wyzwaniu. W pierwszym odcinku Edyta Zając i Michał Mikołajczak opowiedzieli o swoim związku. Przypomnijmy, że para dotychczas nie mówiła publicznie o łączącym ich uczuciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W "Afryce Express" polały się łzy
Emocji nie brakowało także w drugim odcinku, ale łzy wbrew pozorom nie polały się z oczu pary żegnającej się z show. Monika Hoffman-Piszora tworząca w programie duet z siostrą dała się ponieść wzruszeniu, gdy w ramach nagrody za ubiegłotygodniowy triumf udały się do safari. Później produkcja pokazała fragment rozmowy między uczestniczkami, kiedy Iga Hoffman opowiedziała o trudnym dla niej momencie rozłąki.
Jak byłyśmy nastolatkami, to Monika wyjechała do liceum do Niemiec. Ja naprawdę strasznie wtedy za nią tęskniłam (...), ona zawsze mi była, o jeny, najbliższą osobą w tym domu. Jak ona wyjechała, to tak się czuła, że trochę ją straciła, taką moją superidolkę - mówiła uczestniczka.
Moment nie umknął uwadze internautów. Pod instagramowym postem z fragmentem programu nie brakowało komentarzy, doceniających wieź łączącą siostry. Inaczej sprawa wygląda na Facebooku, gdzie część widzów wieszczy ustawkę i wyraża swoje niezadowolenie.
Maskra. Ryczą cały czas, biorą ludzi na litość; Może takie są, ale też mnie to drażni; Ustawka; Jakoś nie wzbudzają mojej sympatii - czytamy.