Program "Azja Express" powrócił na antenę TVN w nieco odmienionej odsłonie. Zmieniła się nie tylko prowadząca show, ale również destynacja, do której wysłano przedstawicieli świata barwnego show-biznesu. Format tym razem prowadzony przez Izabelę Krzan jest nagrywany w Kenii oraz Tanzanii, a jego obecna nazwa to "Afryka Express".
Zmianom nie uległy jednak zasady formatu. Zaproszone do "Afryki Express" osobistości muszą mierzyć się z trudnymi warunkami, różnicami kulturowymi, barierą językową oraz ograniczonym budżetem. Emisja wyścigu rozpoczęła się w pierwszy weekend września i oczywiście obfitowała w ogromne emocje.
ZOBACZ TAKŻE: Izabella Krzan zadebiutowała w roli prowadzącej "Afryka Express". Internauci MOCNO podzieleni: "Idealna" vs. "Tragedia"
Pierwsza para żegna "Afrykę Express"
Na uczestników wyścigu podczas drugiego odcinka czekała m.in. nauka nazw zwierząt w suahili. Niestety w tym odcinku swoje zmagania na Czarnym Lądzie musiała również zakończyć pierwsza para, która jako ostatnia dotarła na metę. Jako pierwszy dotarli na nią Tomasz Iwan z ukochaną.
Niestety tyle szczęścia nie mieli Katarzyna Niezgoda i jej mąż. Para jako ostatnia dobiegła na metę wyścigu i zgodnie z zasadami musiała pożegnać się z programem "Afryka Express".
Będziecie tęsknić?
ZOBACZ TAKŻE: TYLKO NA PUDELKU: Katarzyna Niezgoda wystąpi w "Azji Express". Wiemy, ILE ZAROBI! "Jest przyzwyczajona do luksusu"