Fotoreporterzy "przyłapali" Agnieszkę Kaczorowską w towarzystwie Marcina Rogacewicza, z którym tancerka nie szczędziła sobie czułości w samochodzie. Zdjęcia pary (?) zostały zrobione 23 kwietnia, czyli w dniu, w którym doszło do spotkania ugodowego z Maciejem Pelą.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela, niegdyś uznawani za idealną parę, obecnie dążą do rozwodu. Choć (jeszcze) małżeństwo zgadza się w kwestii opieki nad dziećmi, inne sprawy, takie jak podział majątku, pozostają nierozwiązane. Mąż tancerki utrzymuje, że w przeciwieństwie do Kaczorowskiej wywiązał się ze wszelkich postanowień.
Ustalenia dotyczące ugody nie zostały przez nią spełnione. Ja ze swojej strony wywiązałem się ze wszystkich zobowiązań, wziąłem na siebie opłacenie kredytu na dom. Ona miała zabrać swoje rzeczy, nie zrobiła tego. Nie będę jednak uprzedzał jej ruchów, nie zamierzam składać pozwu rozwodowego - deklarował Maciej w rozmowie z Pudelkiem.
23 kwietnia w warszawskiej kancelarii doszło do spotkania Kaczorowskiej i Peli, które miało przyczynić się do wypracowania ugody. Negocjacje trwały blisko cztery godziny, a ich skutki pozostają pod znakiem zapytania, ponieważ zarówno Maciej, jak i Agnieszka milczą w tej sprawie.
Tego samego dnia fotoreporterzy "przyłapali" w stolicy tancerkę w towarzystwie Marcina Rogacewicza, z którym od dłuższego czasu regularnie spędza czas, w tym święta wielkanocne. To pierwszy raz, kiedy para (?) została zauważona w tak sugestywnych okolicznościach. Celebryci zmierzali razem do samochodu, w którym uwieczniono ich czułe zachowanie.
Na zdjęciach widzimy między innymi objęcia i skryte pocałunki, co może sugerować romantyczny charakter relacji. Nie da się nie zauważyć, że będący w trakcie rozwodu aktor starał się pocieszyć Agnieszkę, która miała podpuchnięte oczy.
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zostali "przyłapani" razem na mieście.
Do spotkania pary (?) doszło w dniu negocjacji Kaczorowskiej z Pelą.
Agnieszka i Marcin powędrowali razem do samochodu.
Tego dnia aktorzy postawili na wygodne stylizacje.
Kaczorowska i Rogacewicz nie szczędzili sobie czułości.
To była piękna, słoneczna środa.
Tancerka zdawała się być przygnębiona spotkaniem z (jeszcze) mężem.
Negocjacje Macieja i Agnieszki trwały blisko cztery godziny.
Rogacewicz poprawiał swojego wąsa w lusterku.