TYLKO NA PUDELKU: Co z rozwodem Kaczorowskiej i Peli? Maciej komentuje: "Szkoda mi życia na ciąganie się po sądach"
Od rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli minęło już ponad pół roku. Mimo to pozew rozwodowy wciąż nie trafił do sądu. Jak dowiedział się Pudelek, para przygotowuje się do ugodowego zakończenia związku. "Ja niezmiennie chciałbym zakończyć to małżeństwo ugodą" - mówi nam tancerz.
Trudno w to uwierzyć, ale dokładnie sześć miesięcy temu Pudelek jako pierwszy poinformował, że Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela zdecydowali się na rozstanie. W tym czasie runął obraz idealnej rodziny, który kreowali w mediach społecznościowych. Świadczą o tym choćby zdjęcia z września 2024 roku, czyli sprzed ogłoszenia rozstania, na których gwiazda "Klanu" spędza czas z mężczyzną, który nie jest jej mężem.
Na początku tancerze nie komentowali zakończenia swojego związku. Jednak po kilku tygodniach ciszy sytuacja uległa całkowitej zmianie. Zarówno Agnieszka, jak i Maciej udzielili kilku wywiadów, w których przedstawili swoje wersje wydarzeń.
TYLKO NA PUDELKU: Tak wyglądało czułe spotkanie Agnieszki Kaczorowskiej z DŹWIĘKOWCEM!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TYLKO U NAS! Pela o rozstaniu z Kaczorowską. Mówi o relacjach z eks, córeczkach, pracy z Agą, rozwodzie i nowej rzeczywistości
Rozwód pary jest już właściwie przesądzony. Jak informowaliśmy pod koniec stycznia, pełnomocnicy Kaczorowskiej i Peli przygotowywali ugodę, która pozwoliłaby zakończyć małżeństwo bez długoletniej batalii sądowej. Niespodziewanie jednak miesiąc później tancerz przekazał nam, że ustalenia te są już nieaktualne.
Sprawa ugody i rozwodu stanęła w martwym punkcie. Agnieszka, pochłonięta przygotowaniami do programu, przestała się odzywać. Ustalenia dotyczące ugody nie zostały przez nią spełnione - ja ze swojej strony wywiązałem się ze wszystkich zobowiązań, wziąłem na siebie opłacenie kredytu na dom, ona miała zabrać swoje rzeczy, nie zrobiła tego. Nie będę jednak uprzedzał jej ruchów, nie zamierzam składać pozwu rozwodowego - powiedział Maciej.
Sprawdziliśmy, że do sądu faktycznie nie wpłynął jeszcze pozew rozwodowy. Co jednak z ugodą? Czy małżonkowie wrócą do niej, czy też zamierzają iść na wojnę? Nasze najnowsze ustalenia wskazują, że zdecydowali się na pierwszą opcję. Na kwiecień zaplanowano spotkanie, podczas którego mają ustalić treść nowego porozumienia. Pela jest optymistą.
Ja niezmiennie chciałbym zakończyć to małżeństwo ugodą. Niezależnie od tego, co się wydarzyło, szkoda mi życia na ciąganie się po sądach. Mam nadzieję, że umówione spotkanie ugodowe dojdzie do skutku i zamkniemy sprawę - przekazał nam w krótkim komunikacie.
Jeśli Kaczorowska i Pela faktycznie dojdą do porozumienia, zakończenie ich małżeństwa może zostać ogłoszone już na pierwszej rozprawie.
Czekacie na to?