W "Faktach" pożegnali Kamila Durczoka. "Kac był jego najmniejszym problemem"
Kamil Durczok przez wiele lat był jedną z twarzy "Faktów" TVN. Podczas wieczornego wydania programu wyemitowany został szczery materiał wspominający pracę zmarłego dziennikarza.
Informacja o śmierci Kamila Durczoka we wtorkowy poranek zszokowała całą Polskę. Dziennikarz dzień wcześniej został przywieziony do jednego z katowickich szpitali w ciężkim stanie, jednak mimo reanimacji Kamil Durczok zmarł w wyniku "zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia". Miał 53 lata.
Do internetu wciąż napływają wpisy, w których współpracownicy ze środowiska dziennikarskiego żegnają Kamila Durczoka. Jedni decydowali się na symboliczne, krótkie posty, inni zaś porwali się na bardziej obszerne wspomnienia.
O śmierci Kamila Durczoka dowiedział się na antenie. "Jestem wstrząśnięty"
Kamil Durczok kojarzony był głównie ze stacją TVN oraz "Faktami", które prowadził przez kilkanaście lat. W dzień śmierci dziennikarza producenci oraz koledzy z pracy pożegnali Durczoka w niezwykle szczerym materiale. Właściwie od rana zastanawiano się, czy redakcja upamiętni współpracownika, który rozstał się ze stacją w atmosferze skandalu, odchodząc po raporcie wewnętrznej komisji potwierdzającym m.in. molestowanie, jakiego dopuszczał się Durczok.
We wtorkowym wydaniu wyemitowano materiał, w którym wspomniano kamienie milowe w karierze Durczoka. Wśród nich znalazły się m.in. relacja z wojny w Afganistanie czy szczery wywiad z Markiem Czyżem na temat kłopotów dziennikarza w życiu prywatnym. "Kac był jego najmniejszym problemem" - padło z offu, gdy relacjonowano pijacki rajd Durczoka z lipca 2019 roku.
Nie da się ukryć, że w branży dziennikarskiej Durczok uchodził za szefa-tyrana, przez co praca z nim była dla wielu powodem do stresu. Napięte stosunki z TVN-em sprawiły, że nielubiany dziennikarz został całkowicie pominięty podczas 20-lecia stacji, o czym pisali rozczarowani internauci pod TVN-owskim postem informującym o jego śmierci:
Smutne, że podczas obchodów 20-lecia nie było o nim żadnej wzmianki; Cieszę się, że nareszcie w końcu się do niego przyznaliście. Szkoda, że w takich okolicznościach... - pisali użytkownicy, niecierpliwie czekając na reakcję w wieczornym wydaniu "Faktów".
Wygląda na to, że stacja postanowiła rozliczyć się ze sprawą Durczoka w najlepszy możliwy sposób: upamiętniono jego wkład w rozwój "Faktów", ale nie przemilczano kontrowersyjnych wątków.
Durczoka wspomniano także w "Wiadomościach" TVP, gdzie wyemitowano jedynie suche informacje o jego drodze zawodowej.
W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!