Wspaniałomyślny i łaskawy Krzysztof Bosak mówi, co zrobi, gdy jego DZIECKO będzie HOMOSEKSUALNE
Znany ze swych skrajnych poglądów polityk niedługo po raz pierwszy zostanie ojcem.
Obserwując wydarzenia ostatnich kilku dni, można dojść do wniosku, że Krzysztof Bosak, jeszcze niedawno walczący o fotel Prezydenta RP poseł Konfederacji i były uczestnik Tańca z Gwiazdami, robi, co może, aby stracić wszelkie resztki sympatii, którą żywią do niego wyborcy. Po tym jak Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie projekt ustawy mającej nareszcie uregulować prawnie m.in. kwestie uboju rytualnego i trzymania psów na łańcuchach, Bosak wdał się na Twitterze w dyskusję, podczas której stwierdził, że "zakazywanie całych branż jest sprzeczne z bożym zamysłem".
Ustawa miałaby bowiem przede wszystkim ukrócić działalność branży futerkowej w Polsce, co ewidentnie jest Krzysztofowi w niesmak, szczególnie że osobiście dobrze się zna z grubymi rybami tego morderczego przemysłu. Na jego weselu bawił się wszak regularny gość mediów Tadeusza Rydzyka i rzecznik branży futrzarskiej - Marek Miśko.
Wybory 2020. Krzysztof Bosak: TVP zastosowała narzędzia takie jak Kreml
Temat walki o ochronę praw zwierząt musiał jednak już się panu Krzysztofowi Bosakowi "przejeść", ponieważ w ostatnim wywiadzie postanowił wrócić na swoje stare "rewiry", czyli wydumaną przez prawicowców "ideologię LGBT".
Poseł Konfederacji był niedawno gościem Radia Zet. W trakcie audycji jeden ze słuchaczy zapytał się go, co by zrobił, gdyby jego dziecko, którego nadejścia oczekuje obecnie wraz z małżonką Kariną Walinowicz, okazało się być homoseksualne. Wypowiedź polityka była zaskakująco wyważona.
Ja uważam, że homoseksualizm, w szczególności homoseksualizm aktywny, praktykowany, nie jest czymś, co należy akceptować, z punktu widzenia chrześcijanina jest grzechem i jest błędną drogą życia, natomiast to nie znaczy, że należy odrzucać człowieka - stwierdził były kandydat na prezydenta.
Niespodziewanie Bosak przyznał, że dziecko homoseksualne, tak jak każde inne, zasługuje na miłość i szacunek rodziców.
Trzeba kochać, wspierać, szanować - dodał.
Rozmówcy pozostali później jeszcze przez chwilę przy tematach parentingowych. Pytany o to, jak przygotowuje się do roli ojca, Bosak przyznał, że stara się pomagać żonie i poznaje powoli sposoby, w jakie można organizować rodzicielskie obowiązki. Zdradził przy okazji, że według przywidywań lekarzy jego żona ma urodzić już w listopadzie tego roku.
Sądzicie, że Bosak sprawdzi się w roli taty?