Z uniwersum "Rolnika": kandydatka POSPRZECZAŁA SIĘ z Rolandem i sama wyjechała, a Gabriel odesłał do domu faworytkę. Polały się łzy
Niedzielny odcinek "Rolnik szuka żony" nieoczekiwanie przyniósł kilka przełomowych decyzji. U Rolanda skład nieco się uszczuplił, podobnie jak u Gabriela, który pozbył się z gospodarstwa faworytki. Dziewczyna przyjęła tę decyzję bardzo emocjonalnie.
Kolejna edycja "Rolnik szuka żony" powoli chyli się ku końcowi. Uczestnicy są coraz bliżej finałowych decyzji, jednak wszyscy chyba wiemy, że droga do miłości bywa wyboista. W niedzielnym odcinku mogliśmy obserwować całą paletę emocji: od radości u Arka, przez gniew Kasi na Rolanda, aż po łzy dotychczasowej faworytki Gabriela.
Roland i Kasia zaliczyli poważne spięcie przed kamerami
Zacznijmy więc od Rolanda, gdzie między nim a Kasią niemal od początku się nie układało. Ta miała mu wyraźnie za złe, że nie jest w stanie podjąć żadnej decyzji, on z kolei narzekał, że ta na niego naciska. Mijający odcinek show TVP był jednocześnie ostatnim, w którym tych dwoje miało jeszcze jakiekolwiek szanse na nawiązanie relacji.
Im dłużej tu byłam, tym bardziej miałam pewność, że to nie jest to. Miałam wrażenie, że przed kamerami jest inaczej i poza kamerami jest inaczej. Kamery odjechały, to wrócił do Oli, a my z Karoliną siedziałyśmy same. Naskoczył na mnie, że to ja buntuję Karolinę, żeby odjechała. W sumie nawet nie dał mi dojść do głosu, bo on wszystko już wie
Wywiera presję. A przy takich ważnych sprawach jest ona niepotrzebna. Nie chciałbym być z kimś, kto naciska cały czas
W końcu Kasia sama podjęła decyzję - spakowała się i wyjechała z jego gospodarstwa. Dało się jednak odczuć, że przyjaciółmi raczej nie zostaną, bo gdy ten życzył jej wszystkiego dobrego, ta odpowiedziała jedynie gorzko:
Nie dziękuję bardzo
Rafał i Dominika z programu "Rolnik szuka żony" o przyszłości. "Wybrałem spokój"
Łzy faworytki Gabriela i zaskakująca decyzja Arka
Innym kluczowym momentem było uszczuplenie składu u Gabriela. Choć wydawało się, że z Klaudią połączyła go nić porozumienia, to rolnik nie dał jej nawet szansy na randkę i w końcu rozwiał wątpliwości. Dziewczyna bardzo mocno przeżyła odmowę i polały się łzy.
Pożegnam się z Klaudią, która była faworytką, ale niestety nie zaiskrzyło między nami
Czułam, że pojadę. Czułam, ale to boli
Z kolei Arek wyznał przed kamerami, że jego faworytką jest Julia. Gdy wybrali się razem na randkę, próbował wydobyć od niej odpowiedź na pytanie, czy widzi ich wspólną przyszłość. W pewnym momencie zaproponował nawet, że może darować sobie pozostałe randki, jeśli tylko Julia zechce budować z nim bliższą relację. O tym, czy faktycznie odeśle pozostałe dziewczyny do domu, dowiemy się zapewne za tydzień.
Po randce czuję taką radość w środku! Naprawdę fajna, wartościowa dziewczyna
Macie już jakichś faworytów?