Tymczasem w "Rolnik szuka żony": przełom u Krzysztofa, "afera jajeczna" u Rolanda i Basia ODRZUCONA przez jej faworyta: "Nie zaiskrzyło"
Program "Rolnik szuka żony" powrócił na antenę TVP po tygodniu przerwy w emisji. Wygląda na to, że pojawiają się pierwsze uczucia i miłosne zawody, czego dowodem jest sytuacja u Basi. Kandydatki Rolanda zaczynają się z kolei trochę niecierpliwić.
Program "Rolnik szuka żony" niedawno kolejny raz powrócił na antenę TVP, a uczestnicy są coraz bliżej finałowych decyzji. W niedzielnym odcinku pojawiły się pierwsze uczucia, ale też rozczarowania. Krok bliżej do znalezienia miłości pod okiem kamer i Marty Manowskiej jest Krzysztof, który najwyraźniej już dokonał wyboru.
Tymczasem w "Rolniku": Krzysztof już wybrał, a Basia dostała kosza
Krzysztof dał szansę obu kandydatkom na rozmowę w cztery oczy, ale wygląda na to, że pogawędka z Mileną go nie przekonała. Rolnik obawiał się, że dziewczyna nie porzuci własnego biznesu na rzecz zamieszkania z nim na wsi. Na koniec stwierdził, że to chyba "nie to", więc decyzja już najwyraźniej zapadła.
Wydaje mi się, że chyba jednak nie. Milena by nie zostawiła swojej pracy. Zacząć wszystko od nowa... Dzisiejszy dzień kończę z taką myślą, że będę musiał podjąć decyzję. Jak to teraz rozegrać z Mileną? Ale też jestem szczęśliwy z drugiej strony, bo spotkałem tą osobę, której szukałem
Wygląda więc na to, że chce dać szansę Agnieszce, która była zresztą jego faworytką. Krzysztof deklarował, że "jest chemia" i lubi spędzać z nią czas, więc to chyba najważniejsze. Mniej szczęścia miała natomiast Basia, czyli inna uczestniczka randkowego show TVP. Ta zgodziła się pogadać z jej faworytem, Mateuszem, który niestety widzi sprawę nieco inaczej.
Widziałam gdzieś to napięcie u Mateusza. Przed spacerem wrócił do stołu i wydawał się taki dziwny. To był już dla mnie taki prawie namacalny dowód, że coś nie gra
Na ten moment nie mam w sobie takiego uczucia. I nie zaiskrzyło. Chcę być szczery wobec ciebie, bo jest jeszcze dwóch kandydatów
Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony" Marta i Paweł o związku, dzieciach i Marcie Manowskiej
"Afera jajeczna" u Rolanda. "Nie mogę się przełamać"
Tymczasem u Rolanda nadszedł czas na wyzwania. Po wspólnym śniadaniu poszli plewić pomidory, a jedna z dziewczyn była jego zdaniem zbyt dokładna. Kasia, bo o niej mowa, poczuła się tym dotknięta i pojawił się nawet element zazdrości.
Skacze wokół Oli, widać, że ona lubi być w centrum uwagi
Kolejnym etapem - który najwyraźniej miał go przybliżyć do znalezienia miłości życia - był konkurs na gotowanie jajka na miękko. I to bez patrzenia na zegarek, więc potraktowały to niczym wyzwanie i liczyły, że w końcu któraś z nich pójdzie z nim na randkę.
Jakież było ich zaskoczenie, gdy werdykt nie zapadł, bo stwierdził jedynie, że wszystkie sobie z tym zadaniem poradziły... Kasia była wyraźnie wzburzona zachowaniem rolnika, ale i tak wszystkie zgodnie stwierdziły, że ten po prostu nie potrafi podejmować decyzji. Emocje Kasi najwyraźniej jednak zniechęciły Rolanda, który chyba już wie, co powinien zrobić.
Najchętniej rozmawiałbym z Karoliną i Olą. Kasia... Nie mogę się przełamać. Jest bardzo fajną dziewczyną, ale trochę mi ciężko
Czy z tej mąki będzie chleb? Tego dowiemy się wkrótce, ale internauci wyraźnie się niecierpliwią. Znów pojawiło się sporo komentarzy, że w tym sezonie zwyczajnie wieje nudą.
"Jestem rozczarowana dzisiejszym odcinkiem. Taki rozmemłany, dalej nie rozumiem, co tam Roland gada. Miały być dramy, a to było plewienie zaniedbanego ogródka i brudne krowy na Podlasiu", "Cała edycja słaba niestety", "Odcinek nudny jak flaki z olejem", "Nie widzę u nikogo szans na miłość. Nuda. Zero emocji, zero romansu, zero wszystkiego", "Szkoda, że nasi nie grali kolejnego meczu, bo na ten odcinek nie było warto czekać"
A jak Wy oceniacie tę edycję?