Zagrał kilkusekundową rolę w "Szczękach". Jeffrey Voorhees do dziś UTRZYMUJE SIĘ ze swojego epizodu. Tyle wciąż ZARABIA
Pamiętacie małego chłopca, który został pożarty przez rekina w kultowych "Szczękach" jako drugie w kolejności dziecko? Odgrywający go Jeffrey Voorhees ma już 63 lata i po upływie pół wieku od premiery filmu wciąż czerpie z niego wymierne korzyści majątkowe. Mężczyzna znalazł sprytny sposób na bardzo satysfakcjonujący zarobek.
Od premiery mrożącego krew w żyłach filmu "Szczęki", po obejrzeniu którego jako dzieci baliśmy się zanurzać w jakichkolwiek zbiornikach wodnych, minęło w tym roku okrągłe 50 lat. Produkcja do dziś pozostaje jednym z najsłynniejszych dzieł w reżyserii Stevena Spielberga. Obraz uchodzi za klasykę gatunku, a jego niezwykle entuzjastyczne przyjęcie przez widownię zaowocowało wpływami ze sprzedaży biletów, które ponad 67-krotnie (!) przekroczyły budżet. Nic zatem dziwnego, że doczekaliśmy się kolejnych części, lecz żadna z nich nie powtórzyła już komercyjnego sukcesu pierwowzoru.
Ci, którzy zdecydowali się na seans, z pewnością zapamiętali małego chłopca, który zapisał się w historii kina jako drugie dziecko pożarte przez rekina. Choć może wydawać się to nieco pogardliwym nazewnictwem, wcielający się w niego Jeffrey Voorhees wyczuł w tym swoją życiową szansę. Gaża, jaką otrzymał w wieku 13 lat, to zaledwie kropla w morzu jego wciąż osiąganych wpływów zawdzięczanych jedynej w karierze roli filmowej.
Aktor dziecięcy ze "Szczęk" inkasuje niemałe sumy
Po upływie pół wieku od premierowych pokazów "Szczęk", Jeffrey Voorhees wciąż podtrzymuje pamięć o filmie. Mężczyzna regularnie zaszczyca obecnością konwenty fanów organizowane na całym świecie. Każde jego publiczne wystąpienie przynosi mu zastrzyk gotówki w wysokości 10 tysięcy dolarów.
Mało tego, 63-latek skorzystał z rosnącej popularności platformy Cameo, pośredniczącej między użytkownikami i ich idolami, którzy w zamian za wpłatę określonej kwoty nagrywają personalizowane pozdrowienia i życzenia wideo. Amerykanin uruchomił też sklep internetowy z pełną gamą gadżetów dedykowanych fanom produkcji Stevena Spielberga. Wśród dostępnych produktów, poza standardowymi kubkami, koszulkami i plakatami, znajdziemy też m.in. pontony z repliką śladów ugryzienia rekina. Sam zainteresowany przyznał, że ze względu na olbrzymie zainteresowanie ofertą, porzucił prowadzenie restauracji.
Zarabiam więcej na rzeczach związanych z filmem - potwierdził w rozmowie z "The Independent".
Jeffrey Voorhees zamierza wkrótce wypuścić w świat dokument przybliżający historię jego gościnnego udziału w "Szczękach". Jak zapowiedział, zamierza odsłonić nieznane dotychczas kulisy powstawania jednej z najbardziej kasowych produkcji lat 70.
ZOBACZ TEŻ: Od premiery filmu o Pippi Pończoszance minęło 55 LAT. Tak obecnie wygląda grająca ją Inger Nilsson