Zamężna kochanka żonatego CEO widziana pierwszy raz od pamiętnego nagrania z koncertu Coldplay. Z jej palca ZNIKNĘŁA OBRĄCZKA...
Kristin Cabot do niedawna pracowała jako szefowa HR w Astronomerze, ale - zgodnie z nowym oświadczeniem firmy - zrezygnowała ze stanowiska. Teraz przyuważono ją przed domem i uwagę dziennikarzy zwrócił brak obrączki na jej palcu.
Jeszcze do niedawna nazwiska Andy'ego Byrona i Kristin Cabot byłyby kojarzone prawdopodobnie wyłącznie w gronie pracowników firmy Astronomer. Teraz mówi o nich cały świat, a wszystko przez złośliwość "kiss cam" na koncercie Coldplay. Wyszło wówczas na jaw, że żonatego CEO i jego zamężną podwładną mogło połączyć coś więcej niż tylko praca.
Kristin Cabot widziana po głośnym skandalu. Z jej palca zniknęła obrączka
Andy i Kristin dość szybko odczuli konsekwencje ich przytulanek do muzyki Chrisa Martina. Najpierw on zrezygnował ze stanowiska, a wkrótce w jego ślady poszła kochanka, która w firmie pełniła funkcję szefowej HR-u. Wiemy też, że żona Byrona ciężko przeżyła niewierność męża i znalazła sobie bezpiecznie schronienie do czasu, gdy medialne emocje nieco opadną.
Zobacz także: Czułości żonatego CEO i jego pracownicy zobaczył cały świat. Teraz firma WYDAŁA OŚWIADCZENIE: "Wszczęto formalne dochodzenie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Markowska została zdradzona przez jednego z byłych partnerów: "Była taka sytuacja"
Do tej pory zagadką było natomiast, jak na głośną aferę zareagowali bliscy Kristin. Ta prywatnie jest żoną Andrew Cabota, CEO Privateer Rum, i dotąd wiodła u jego boku dostatnie życie. Wygląda jednak na to, że akcja z "kiss cam" wpłynęła także na jej rodzinę.
Daily Mail właśnie opublikował zdjęcia, na których uwieczniono Kristin pierwszy raz od wybuchu medialnego skandalu. Widzimy na nich, jak Cabot w skupieniu podlewa rośliny przed jej domem w Rye w New Hampshire. Jest jednak pewien szczegół, który szczególnie przykuł uwagę dziennikarzy, a mianowicie brak obrączki jej palcu.
Komentujący są w tej sprawie podzieleni. Jedni twierdzą, że to niepodważalny dowód na poważny kryzys w jej małżeństwie, a może nawet rozstanie. Inni z kolei argumentują, że biżuteria mogłaby jej przeszkadzać podczas podlewania roślin i mogła ją zdjąć celowo, ale na chwilę. Kto ma rację? To wiedzą zapewne tylko Kristin i jej mąż.
Myślicie, że coś jest na rzeczy?