AFERA PARAGONOWA w całej Polsce! Ludzie przestali wyrzucać paragony. Powód? Można na nich ZAROBIĆ!
SZOK! Wygląda na to, że Polacy masowo zmienili swoje przyzwyczajenia. Zamiast wyrzucać sklepowe paragony, zaczęli je kolekcjonować z wypiekami na twarzy. O co chodzi w tej paragonowej gorączce? Jak zwykle, o pieniądze – i to niemałe. Sprawdziliśmy, co stoi za tą "aferą".
Okazuje się, że paragony za zakup produktów konkretnej marki stają się losami na loterii, w której każda rolka papieru to wręcz inwestycja, która może przynieść "odsetki". Całą sprawę wyjaśnił nam sam Dyrektor Marketingu Foxy, Tomasz Walicki:
– Zwykle w sklepie płacimy za produkty, ale teraz Foxy daje szansę, by zakupy stały się źródłem zysku. (…) Chcemy, by uczestnicy poczuli się częścią czegoś wyjątkowego, bo kto nie chciałby, by papier toaletowy stał się "papierem wartościowym"?
Mechanizm tego paragonowego szaleństwa jest banalnie prosty. Wystarczy kupić dowolny produkt Foxy, taki jak papier toaletowy, ręczniki kuchenne, chusteczki kosmetyczne oraz chusteczki higieniczne w wielopaku, a następnie zarejestrować paragon na stronie loteriafoxy.pl. Od razu po tym na ekranie pojawi się eZdrapka, która decyduje o wygranej.
A jest o co walczyć. W puli jest łącznie 2 046 nagród o łącznej wartości 310 000 zł. Codziennie do zgarnięcia jest do 30 nagród, w tym główna wygrana dnia w wysokości 1000 zł. Pieniądze trafiają do zwycięzców w formie szybkiego przelewu BLIK. Cała akcja potrwa do 14 listopada 2025 roku.
Co więcej, ta "afera" ma też zaskakujący, proekologiczny wymiar. Okazuje się, że marka stojąca za akcją dba o to, by jej produkty powstawały z poszanowaniem zasobów naturalnych, a surowce pochodziły z certyfikowanych źródeł. Firma używa też energii z odnawialnych źródeł.
Wygląda więc na to, że to jedna z tych "afer", w których każdy może wygrać. Jeśli zobaczycie kogoś z wypiekami na twarzy w alejce z chemią gospodarczą, już wiecie, o co toczy się gra.
Wszystkie szczegóły i regulamin dostępne są na stronie loteriafoxy.pl.