Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kokosimo
Kokosimo
|
aktualizacja

Agata Rubik musiała pójść na terapię przez "nieodciętą pępowinę": "Mama traktowała mnie jak przyjaciółkę i dlatego DOSTAŁAM PO D*PIE"

171
Podziel się:

W ostatnim odcinku podcastu skompromitowanego Żurnalisty Agata Rubik wyjawiła, że jednym z powodów jej problemów w dorosłym życiu okazała się zbyt bliska relacja z rodzicielką. "Nie można być jednocześnie córką, żoną i matką na wyjeździe, a lubiliśmy z moimi rodzicami jeździć" - wyjawiła 35-latka.

Agata Rubik musiała pójść na terapię przez "nieodciętą pępowinę": "Mama traktowała mnie jak przyjaciółkę i dlatego DOSTAŁAM PO D*PIE"
Agata Rubik musiała pójść na terapię przez nieodciętą pępowinę (AKPA)

Dzięki wzmożonej aktywności na Instagramie Agata Rubik jest od jakiegoś czasu jedną z popularniejszych rodzimych influencerek. I choć małżonka znanego kompozytora ma wielu hejterów - są tacy, którym przeszkadza, że eksmodelka nie ma stałej pracy - 35-latka z zaangażowaniem rozwija swoją karierę w sieci i skrzętnie relacjonuje swoje bajeczne życie.

Ostatnio, niezrażona zszarganą reputacją Żurnalisty, Agata przyjęła zaproszenie, by wystąpić w niesławnym podcaście i co nieco o sobie opowiedzieć. Rozmowa Rubik i skompromitowanego podcastera zeszła na jej kondycję psychiczną, która miała ulec w ostatnich miesiącach pogorszeniu. Konieczna okazała się terapia. Agata nie ukrywa, że decyzja o skorzystaniu z pomocy specjalisty nie była dla niej łatwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konflikt Smaszcz i Janachowskiej oraz Anna Wendzikowska zaprasza na kakao

Wiesz co, poszłam na terapię w gorszym czasie w swoim życiu, nie tak dawno, a jestem typem, który nie lubi okazywać słabości, bo chce być dla najbliższych osób najlepsza, idealna... - wyjawiła celebrytka.

Z czasem Rubik doszła ze swoją terapeutką do wniosku, że wiele problemów w życiu dorosłym eksmodelki spowodowała "nieodcięta pępowina". 35-latka przyznała, że bliska więź z matką, którą traktowała bardziej jak przyjaciółkę niż rodzicielkę, na dłuższą metę okazała się toksyczna.

Zaczęliśmy rozmawiać o mnie, o moim dzieciństwie i dużo rzeczy się okazało - mówiła. Zadała mi fajne pytanie psychoterapeutka: "Czy ja chce układać życie z moimi rodzicami, czy z moim mężem i moimi dziećmi". Oczywiście, że z moim obecnym życiem, dlatego pewne rzeczy trzeba zakończyć. Nie można być jednocześnie córką, żoną i matką na wyjeździe, a lubiliśmy z moimi rodzicami jeździć. Mam bardzo dobry kontakt z moimi rodzicami, moja mama traktowała mnie jak przyjaciółkę i dlatego dostałam po du*pie.

Celebrytka wyciągnęła z terapii ważną lekcję i postanowiła sobie, że sama będzie inaczej wychowywać swoje córki.

Jak przychodziła koleżanka mojej mamy, to ja sobie z nimi siedziałam i uczestniczyłam w tych rozmowach. (...) Jednak bardzo trzeba to oddzielić, że dziecko, to dziecko, a przyjaciółka to przyjaciółka - ocenia.

Rubik przekonuje, że miała cudowne, bezproblemowe dzieciństwo i zawsze jej się wszystko udawało. Dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego, że tłumione emocje już wtedy potrafiły niespodziewanie dawać o sobie znać.

Nie potrafiłam radzić sobie z moimi emocjami, dlatego, że żyłam życiem moich rodziców zbyt mocno - wspomina. Przede wszystkim miałam duże napięcie w sobie, które rozładowywałam np. krzyczałam albo jadłam dużo słodyczy. Nigdy nie miałam tak, że próbowałam poradzić sobie ze stresem sięgając po alkohol. Lubiłam pić, ale wiązało się tylko i wyłącznie z dobrym towarzystwem.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(171)
Ewa
rok temu
Jej mąż w sumie jest w wieku jej rodziców więc trudno powiedzieć..
Karmiel
rok temu
Jest wiele mam ktore maja swietny kontakt z corkami, sa jak przyjaciolki i nie ma w tym nic zlego. Agatka nie miala klopotu znalezc pracy, meza i miec rodziny, wiec nie powinna szukac problemow tam gdzie ich nie ma i uzalac sie nad soba. Nie kazdy ma tyle szczescia aby miec taka mame ktora chce byc ta przyjaciolka, a nie np.wrogiem.
gosc
rok temu
Odkąd jest w małżeństwie, to regularnie ściąga do siebie matkę w charakterze gosposi - matka jej gotuje obiady, a ona leży i pachnie w rym czasie. Nieraz widziałam stories z tych wizyt - taki torchę patologiczny obrazek - Jola zasuwali w kuchni Agatki, a ta tylko wokół kręciła się razem z córkami zgadując, co dziś będzie na obiad pysznego. Przez chwilę to wyglądało jakby żoną Piotra była Jolanta, a po kuchni kręciły się 3 niedojrzałe córeczki.
Sonia
rok temu
Ja byłam taką "przyjaciółką" mojej matki. Najbardziej nasza przyjaźń rozkiwtła, gdy odszedł ojciec i mniej więcej wtedy zostałam najlepszą przyjaciółką i powiernicą mojej mamy. Moja mama była wtedy tak pokrzywdzona, nieszczęśliwa, biedna, że przecież musiałam się nią opiekować, z czasem stając się już nie tylko przyjaciółką mojej mamy, ale matką własnej matki. Dzięki temu wyćwiczyłam się jak nikt w odgadywaniu nastrojów innych ludzi i braniu za nie odpowiedzialności, za to swoich emocji nie potrafiłam czuć, bo ciagle słyszałam, że nie mam prawa jakaś być, czegoś czuć, bo przecież ona jest taka biedna. Mama problemy miała całe życie każdym uznawała za stosowane podzielić się ze mną, nie zależnie od pory dnia a czasem nocy. Skończyło się o dziwo depresją, nerwicą, chorobami psychosomatycznymi. Ale nie mamy, mama miała przecież mnie, moją. Co na to mama? Oznajmiła mi wtedy, że jestem dorosła i przecież nie będzie się mną teraz opiekować. Ma swoje problemy, jak zawsze.
Marta
rok temu
Teraz nagle wszyscy mają problemy
Najnowsze komentarze (171)
Anna
rok temu
Zszargana reputacja żurnalist"?! "Niesławny podcast"?! O co tu chodzi?!
Xxx
rok temu
Co za bełkot... Odetnijcie jej internet! Co się tyczy Żurnalisty to jest skończony, skompromitowany na maxa. Agatka o tym nie wiedziała?
Nik
rok temu
Gdyby ludzie mieli tylko takie problemy XD
Meg
rok temu
Straszne, po prostu trauma na całe życie że mama traktowała ją DOBRZE
Tatuś
rok temu
Dlatego wzięła sobie tatusia za męża, które ją traktuje jak laleczkę a nie żonę! 😱 Agata nie pracuje zawodowo tylko "zajmuje się domem", i grzecznie czeka aż jej tatuś wróci z kolejnej podróży i da jej nowy prezent... (a Rubik przy okazji zaliczy kolejną agenturę) to Agacia nie zwraca uwagi bo dostała już przelew na konto i może iść na zakupy 🤑🤑🤑🤑🤑🤑
Hshshs
rok temu
A Ja siedziałam z koleżankami mojej mamy, siedziałyśmy wszystkie... I mojej koleżanki dzieci.... piłysmy sobie kawki i herbatki I wszyscy żyją, mają się świetnie.
Jhygf
rok temu
Dlatego wzięła starego, żeby kontynuować ten sam schemat.
Rozzi
rok temu
Przypomnijcie jeszcze jej niedawną wypowiedź jak to nie lubi dzieci i starsze wyszło w zasadzie z wpadki , bo "świętowała " 40 urodziny Piotra.
Jana
rok temu
Moja mama ma amnezję… za moje stany lękowe jej zdaniem jest mój tata (z którym nie była od kiedy skończyłam 3lata). Nie ona. Kiedy w rzeczywistości to ona mnie najbardziej zawiodła. Gdy przytoczyłam jej kiedyś co mi zrobiła (co mi mowila, jak mnke oddaa na rok…) stwierdziła, že wiekszosc z tego nie miało miejsca… najgorsze jest to, ze nie potrafię pomimo tego odciąć pępowiny. Mam 35 lat.
Anna
rok temu
Moja Mama zmarła gdy miałam 8 lat. Zostałam sama jak palec i tak jest praktycznie do dziś a mam ponad 40 lat. Pustki nikt i nic nie wypełni. Oparcie w mężu i poczucie Jego miłości nie zastąpią braku choćby koleżanki w Matce czy Babci „kucharki”. Ja i moje dzieci chętnie byśmy się zamieniły bo od nadmiaru miłości czy to matczynej czy babcinej jeszcze nikt nie umarł Pani Agatko! Życzę dojrzałości życiowej i ZDROWEGO egoizmu …
Kala
rok temu
To już nie pracuje? A przeciez ledwo co zdjecie wstawiała ze pracuje w firmie bohosiewicz
loloni
rok temu
CHop sobie wychował młodziutką żonkę na woje upodobanie.... jak tatuś
oskar
rok temu
Nie ma o czym napisać aby zaistnieć, to napisała jakieś bzdury. Trzeba się zająć w życiu konkretną pracą i wówczas zbędna będzie terapia a nie zwalać winę teraz na matkę. Widzi że się starzeje i nikt nie będzie już nią zainteresowany, nic swoją osobą nie będzie znaczyła i popada w stres.
dno totalne
rok temu
jakie kompletne bzdury do tego lans i reklama torebki
...
Następna strona