Aneta Glam twierdzi, że Caroline Derpienski PRZEŚLADUJE JĄ w Miami: "Muszę uważać, jak wychodzę ze znajomymi"
Wciąż nie milkną echa po "przypadkowym" spotkaniu Anety Glam z Caroline Derpienski i jej ukochanym w jednej z restauracji w Miami. Panie rozpoczęły kolejny rozdział swojej medialnej wojny.
W niedzielę Agata Rubik i Aneta Glam zrelacjonowały wspólny brunch na mieście. W tej samej restauracji pojawiła się także Caroline Derpienski. Oczywiście, jak można było się spodziewać, spotkanie wywołało wielkie emocje. Była milionera George'a Wallnera oraz ukochana "Dżaka" miały kolejny powód do medialnej wojny o prześladowanie, wzajemne kopiowanie czy oczernianie. A wszystko przez restaurację...
Od kiedy przeprowadziłam się na Florydę, ta restauracja była moją i Georga ulubiona. Chodziliśmy tu dwa razy w tygodniu od 12 lat. Zawsze spokojniutko i milutko. Teraz od 2 lat jestem obserwowana, kopiowana, oskarżana, prześladowania i oczerniana we wszystkim, co robię. (...) Mój spokój został zniszczony - czytamy na relacjach Glam.
ZOBACZ TAKŻE: Szalona noc Anety Glam w Miami: akrobacje powietrzne, pląsy z psiapsi, szampan za 350 zł
Aneta Glam nie odpuszcza Caroline Derpienski
Była "Żona Miami" zastanawiała się nad tym, dlaczego Caroline oraz jej partner pojawili się w tym samym miejscu. Zdaniem Anety, zrobili to specjalnie, gdy zobaczyli relacje na profilu Agaty Rubik.
Domyślam się, że oni najpierw zobaczyli relację Agaty Rubik, ponieważ ona na bieżąco dawała relacje, jak tylko przyszłyśmy do restauracji. I oni jakoś gdzieś po godzinie się pojawili. Jeszcze zobaczyli moje auto przed hotelem, także wiedzieli, że tam jestem. To było po to, żeby mnie przyłapać. Może myśleli, że z jakimś nowym facetem tam jestem - wyznała Glam w relacji na Instagramie
Tak robili Georgowi. Robili mu zdjęcia z ukrycia, jak był z różnymi dziewczynami, a później wypisywali, że ma nową dziewczynę, co jest nieprawdą. George nie ma nowej dziewczyny i nie chce mieć. Myśmy się rozstali, bo oboje potrzebujemy przestrzeni, a nie żeby w nowy związek wchodzić. George chodził na spotkania z dziewczynami, w towarzystwie, nie na randki a to było przedstawione, że on mnie rzucił - dodała.
ZOBACZ TAKŻE: Caroline Derpienski nie odpuszcza. Publikuje nowe nagranie, na którym eks Anety Glam CAŁUJE SIĘ z tajemniczą kobietą
Celebrytka w swojej instagramowej relacji bardzo ubolewała nad tym, że musi pilnować się podczas wypadów ze znajomymi, żeby nie być wrobioną w jakiś związek. Dodała też, że zdecydowała się udostępnić zdjęcia swoich wrogów przy sąsiednim stoliku, by w sieci przedstawić swoją wersję zdarzeń.
Ja muszę uważać, jak wychodzę ze znajomymi. (...) Staram się, żeby tylko dziewczyny koło mnie siedziały, a nie faceci. (...) Jak oni się pojawili, to tak myślałam, że będą próbować w coś mnie wrobić. Oni pierwsi udostępnili relacje z naszym stolikiem i pewnie już mieli coś w planach, żeby gadać nieprawdę, więc ja później udostępniłam, żeby było jasne, co się dzieje naprawdę, żeby nie mieli możliwości wymyślania chorych historii, bo już mam tego dość - podsumowała.
Caroline Derpienski zabrała głos
Głos w sprawie niedzielnych wydarzeń oraz relacji Anety Glam zdecydowała się także zabrać Caroline Derpienski. Młodsza z pań nie przebierała w słowach. Oskarżyła swą nieco starszą "koleżankę" o hipokryzję i obsesję.
Chora babo, brak mi na ciebie słów. Odwal Ty się ode mnie! Do Setai chodzę co tydzień zawsze w niedzielę. Przeprowadziłaś się do Boyton Beach i hejtowałaś na swoim profilu, jakie to Miami jest okropne, to powinnaś zostać w tym Boyton Beach, a nie nagle przyjechałaś na 5 dni do Miami i nagle jest cudownie. Hipokryzja najwyższy poziom - napisała Caroline na Instagramie.
Wracaj do swoich kotów i nigdy już tu nie przyjeżdżaj, tak jak nie było cię wiele miesięcy od rozstania. Wynocha ode mnie obsesyjna, stara rumplo - zakończyła ciepło.
ZOBACZ TAKŻE: Caroline Derpienski STRASZY SĄDEM Anetę Glam i pokazuje pismo od prawnika. "Działania prawne zostały podjęte"