Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|

16-letnia aktorka "Barw szczęścia" o nagłej śmierci ojca: "Skończyło się moje dzieciństwo"

64
Podziel się:

Ryszard Adamus zmarł nagle 15 maja. Córka, Anna, znalazła go martwego w zagrodzie dla kóz. Jej opis tego zdarzenia jest wstrząsający.

16-letnia aktorka "Barw szczęścia" o nagłej śmierci ojca: "Skończyło się moje dzieciństwo"
Ryszard Adamus nie żyje (East News)

15 maja zmarł Ryszard Adamus, polski producent muzyczny, DJ i aktor. Wystąpił m.in. w filmie Poranek kojota i wyprodukował słynną płytę Sax&Sex Roberta Chojnackiego. Aby sfinansować wydanie albumu, zastawił swój dom w Aninie, za co Chojnacki do dziś jest mu wdzięczny.

Właśnie taki był to Człowiek. Żegnaj, kochany Rysiu. Niech Dobry Bóg obdarzy Cię kiedyś Niebem i odpoczywaj w Pokoju - napisał muzyk w pożegnalnym poście na Facebooku.

Adamus był też członkiem zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz założycielem Reprezentacji Artystów Polskich w piłce nożnej. W czwartek na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie odbył się jego pogrzeb. W ostatnim pożegnaniu "króla dyskotek" uczestniczyli m.in. Piasek, Marek Sierocki i Radosław Majdan.

Zobacz także: Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci. Maluch może czuć się winny

Ryszard Adamus zmarł w wieku 66 lat. Przyczyna śmierci nie została podana do wiadomości publicznej. Wiadomo, że nieprzytomnego mężczyznę znalazła jego 16-letnia córka, Anna - aktorka znana z roli Zuzy w serialu Barwy szczęścia.

Dziewczyna spędzała z ojcem czas w ich domu pod Warszawą. W pewnym momencie straciła ojca z oczu. Znalazła go w zagrodzie, gdzie hodowali kozy.

Leżał na ziemi, zimny, z otwartymi oczami. Przeraziłam się i zadzwoniłam pod numer 112, tam usłyszałam, że mam reanimować tatę i robiłam to. Słyszałam, jak pękają mu żebra i płakałam do słuchawki, w której słyszałam mamę - powiedziała w rozmowie z Super Expressem.

Wezwany na miejsce lekarz stwierdził zgon. Dziewczyna jest załamana.

Wspierał każdą moją pasję i spełniał marzenia. Mieliśmy razem zwiedzać świat, miałam następnego dnia upiec mu ciasto brownie, które tak lubił. Nagle skończyło się moje dzieciństwo i zrozumiałam, że nic nie jest na zawsze i niczego nie warto odkładać na potem. Mam nadzieję, że tata patrzy na mnie z nieba i będzie ta nade mną czuwał. Cieszył się, że chcę zostać aktorką - mówi.

Składamy kondolencje rodzinie Ryszarda Adamusa.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(64)
Bernadetta
4 lata temu
Świec Panie nad Jego duszą (*) Kondolencje dla całej Rodziny. Łączę się w bólu z Córką, moja Mama też odeszła w mojej i Taty obecności... Dużo sił!
jaga
4 lata temu
współczuę. Mój tata tez zmarł nagle. Pracował na ogródku przewrócil sie i zmarł. brat zadzwonil na pogotowie i tez kazali tate reanimowac. ale zawal byl tak rozlegly ze nic sie nie dalo zrobic. brat długo nie potrafil sobie z tym poradzic bo tez caly czas mysli czy dobrze reanimowal... :(
Pop
4 lata temu
Popłakałam się, tak bardzo rozumiem jej słowa. Mimo tego że mam 24 lata, zawsze rozpieszczana i traktowana jak jedynaczka jednego dnia się skonczylo wszystko gdy mama zachorowała na raka. Teraz ja muszę się nią opiekować i wydorośleć w końcu. Czuję że jakaś cząstka we mnie umarła i to ostatnie chwile razem.. Szanujcie bliskich nie wiecie kiedy możecie ich stracić...
Realistka
4 lata temu
Wzruszyła się. Zasmucilam. Tragedia. Żal człowieka. Współczuję córce i rodzinie. I umarł wśród zwierząt, w otoczeniu natury, to chwyta za serce. Był dobrym człowiekiem a dziewczyna pięknie o nim napisała. To jest interesujący artykuł.
Truth
4 lata temu
RIP
Najnowsze komentarze (64)
olak
4 lata temu
Wspolczuje.Wiedzialam ze ta drewniana nastolatka dostala sie do serialu dzieki znajomoscia ojca...to jest akurat zalosne bo jest cienka jak papier.Szkoda ze to nie talent decyduje.Nie da sie tego drewna ogladac.Proponuje sie skupic na rodzinie i szkole
Luka
4 lata temu
Bardzo, z całego serca współczuję. Rok temu sama reanimowalam umierajaca mamę i jest to coś, czego do końca życia nie zapomnę. A jestem dorosłą kobietą z medycznym zawodem. Trzymaj się dziewczyno mocno, a gdybyś nie dawała rady, proś o pomoc. Nie bądź z tym sama.
Agata
4 lata temu
I to jest ludzka tragedia. Póki my żyjemy, pamięć o naszych rodzicach nie zginie. Później już nikt nie będzie pamiętał,ani o nich ani o nas... Smutne to. Ja bardzo często mam w myślach wspomnienia o moim tacie. Jego spracowane ręce, łagodne oczy. Pielęgnuję te wspomnienia.
Alaniamakota
4 lata temu
Miesiąc przed moimi 40 urodzinami odszedł nagle podczas snu mój Tata (64)
Zalamana
4 lata temu
Dokładnie 2 tygodnie temu w wieku 59 lat i w podobny sposób odszedł mój tata. Znalazła go mama i też musiała reanimować. Wszyscy jesteśmy w szoku
11335577
4 lata temu
DROGA ANIU WYRAZY GŁĘBOKIEGO WSPÓŁCZUCIA ŻAL SMUTEK I TRZYMAJ SIĘ KOCHANA BUZIAKI BĄDŹ DZIELNA WIEM ŻE TO TRUDNE POWODZENIA
dila
4 lata temu
Kondolencje. Moje skończyło się po moich dziesiątych.
Ajaja
4 lata temu
Mój był alkoholikiem i przemocowcem, jak miałam lat 14 to po pijaku upadł i zero życia (lata 90te). Wystraszona biegałam po sąsiadach i albo nikt nie otwierał, albo olewali, więc wróciłam i sama go 'reanimowałam' próbując dodzwonić się wtedy ze stacjonarnego na 999. Ignorowali mówiąc, że zasłabł, ale jak im powiedzialam, że krew brunatna mu z ust leci po mojej reanimacji, to po tej informacji po godzinie 'pogotowie' się pojawiło... Oszczędzę szczegółów tej całej historii, ale z jednej strony mam poczucie, że nie uratowałam ojca (podobno i tak nie byłam w stanie), a z drugiej, że tak mnie skrzywdził, że nie mogę się z nim rozliczyć, że będąc po 40tce mam zrąbaną psyche i wierzę... że nie każdy musi jednoznacznie odbierać tę sytuację.
Antyfan
4 lata temu
Śmierć. Jedyna rzecz która czeka każdego. Mimo tego ludzie uważają to za sensację. Tyle w temacie.
Ania
4 lata temu
Przezylam to samo tylko mi kiedy mialam 16 lat zmarla mama. Tesknie za nia do dzisiaj choc w tym miesiacu koncze 36 lat. Przez te wszystkie lata bez Niej, tyle sie wydarzylo i o tylu rzeczach chcialabym jej powiedziec ale niestety nie bylo mi dane. Mam tylko nadzieje ze ja bede mogla cieszyc sie zyciem w zdrowiu do późnej starości, zeby moc obserwowac swoje dzieci i wspierac je w kazdej chwili. Czas nie leczy ran. Doceniajmy to ze zyjemy, cieszmy sie zyciem, badzmy dla siebie dobrzy!
patolog
4 lata temu
kochanie, temperatura ciała spada co godzinę o 1 stopień nie mógł leżeć tam zimny.
Annastasia
4 lata temu
Też straciłam ojca w wieku 16 lat. Zapił się na śmierć. Nie wspierał moich pasji, nie mieliśmy razem zwiedzac świata. Całe moje życie był pijany. Całe moje życie tylko się darł. Ta mała ma chociaż dobre wspomnienia i reho nikt jej nie zabierze. A ja nawet nie wiem co o tym wszystkim myśleć
Jula
4 lata temu
biedna dziewczyna przeżyłam to samo niestety czas nie leczy ran a tensknota jest niesamowicie rozdzierajaca serce
SooSad
4 lata temu
Biedna dziewczyna, bardzo współczuję. Ludzie pamiętajcie, nie ma nic ważniejszego niż bliscy ludzie. Cieszcie się ich obecnością, nigdy nie wiadomo który dzień z nimi będzie tym ostatnim... ;(
...
Następna strona