Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Anna Skura UJAWNIA POWÓD OPERACJI: "Mam nadzieję, że nikt z Polski już nigdy nie podda się temu zabiegowi"

157
Podziel się:

Anna Skura w końcu wyznała, dlaczego zmuszona była poddać się hospitalizacji. Celebrytka lata temu skusiła się na "alternatywną metodę modelowania piersi", która z czasem zaczęła zagrażać jej zdrowiu. "Wiedziałam, że będzie źle, ale nie sądziłam, że aż tak. Deformacje, rany, blizny" - wylicza dziś Skura.

Anna Skura UJAWNIA POWÓD OPERACJI: "Mam nadzieję, że nikt z Polski już nigdy nie podda się temu zabiegowi"
Anna Skura otwiera się na temat operacji (AKPA, Instagram, Niemiec)

O Annie Skurze zrobiło się ostatnio głośno za sprawą serii dramatycznych instagramowych relacji ze szpitala. W połowie sierpnia influencerka, zalewając się łzami, poinformowała, że przeszła "poważną operację, po której nie będzie wyglądała tak samo". Skura nie zdradziła, jaki dokładnie zabieg przeszła. Celebrytka regularnie zamieszczała jednak w sieci kolejne zdjęcia i nagrania ze szpitala oraz starannie relacjonowała obserwatorom proces rekonwalescencji.

Ostatnio Anna Skura postanowiła po raz kolejny powrócić pamięcią do przeżyć ze szpitala, tym razem udzielając wywiadu Wirtualnej Polsce. W rozmowie z WP Kobieta celebrytka w końcu wyznała, co było powodem jej hospitalizacji. Okazuje się, że pięć lat temu Skura poddała się "alternatywnej metodzie modelowania piersi" zwanej Aquafillingiem. Influencerka wykonała zabieg w profesjonalnej klinice u znanego specjalisty, zapewniano ją również, że procedura jest całkowicie bezpieczna. Niestety po kilku latach okazało się, że wstrzyknięty w piersi specyfik poważnie zagraża zdrowiu celebrytki i należy usunąć go z jej organizmu.

(...) Okazało się, że żel używany do zabiegu migruje po ciele, może uszkadzać tkanki i powodować stany zapalne, a w skrajnym przypadku prowadzić do śmierci. Na wizycie kontrolnej (...) dowiedziałam się, że operacja jest nieunikniona, bo grożą mi poważne powikłania zdrowotne. Odwlekałam ją tak długo, jak tylko mogłam, bo lekarze (...) uprzedzili mnie, że to będzie ciężka operacja - wspominała Skura.

Skura nie ukrywała, że tuż przed zabiegiem była kompletnie przerażona. Obawiała się jednak nie tylko samej operacji, lecz również jej skutków.

(...) Wczoraj minął miesiąc od operacji. Usunięto z mojego ciała większość preparatu wraz z częścią moich mięśni. (...) Strach przed operacją to jedno. Ale świadomość, że będę okaleczona, a moje piersi zdeformowane okazała się dla mnie bardzo trudna - wyznała celebrytka.

Gdy Skura ostatecznie opuściła szpital - po pierwszym wyjściu do domu zmuszona była bowiem poddać się kolejnej operacji - rozpoczęła proces rekonwalescencji. Jak przyznała, rekonstrukcja piersi po tego typu zabiegu może trwać nawet dwa lata. Influencerka podkreśliła jednak, iż w jej przypadku najważniejszy okazał się powrót do formy psychicznej - gdyż miała poważne problemy z zaakceptowaniem nowego wyglądu.

Operacja kompletnie wybiła mnie z rytmu życia (...) Przy pierwszych zmianach opatrunku, nie miałam odwagi na siebie patrzeć. Odważyłam się zobaczyć swoje piersi tylko raz (...) Lekarze mówili, że "wszystko dobrze się goi, wszystko pięknie wygląda". (...) Cieszyli się, że operacja się udała (...), a mi pozostała pamięć po starym wyglądzie. Wiedziałam, że będzie źle, ale nie sądziłam, że aż tak. Deformacje, rany, blizny - wyliczała.

Skura zapowiedziała, że w najbliższym czasie będzie znajdowała się po stałą obserwacją lekarzy monitorujących, czy groźny preparat ponownie nie zebrał się w jej organizmie. W rozmowie z Wirtualną Polską celebrytkę zapytano również o regularnie instagramowe relacje ze szpitalnej sali. Skura nie ukrywała, że trudno było jej zmierzyć się z negatywnymi komentarzami. Jak jednak zapewniła, chciała być szczera z obserwatorami, nawet w tak ciężkich chwilach.

To było dla mnie naturalne, żeby opublikować relację ze szpitala, bo nie chciałam kłamać, jak się czuję i wrzucać zdjęć, na których jestem sztucznie uśmiechnięta. (...) W zeszłym roku straciłam tatę, rozstałam się z mężem, przeżyłam swoje osobiste dramaty. Nie wstydzę się swoich emocji (...) To też dla mnie pewna forma terapii - przyznała.

Celebrytka zdradziła, że mogła liczyć na wsparcie fanów. Otrzymywała też wiadomości od kobiet mających za sobą operacje piersi, prewencyjną mastektomię czy walczące z nowotworem. Przed zabiegiem influencerka kontaktowała się także z innymi "ofiarami Aquafillingu".

(...) Mam nadzieję, że nikt z Polski już nigdy nie podda się temu zabiegowi dla własnego bezpieczeństwa. Nie chcę, by tak jak mnie, komuś groziło kalectwo. Czasami ponosi się konsekwencje swoich wyborów, tak jak ja teraz - stwierdziła na zakończenie rozmowy.

Doceniacie kolejne szczere wyznania Anny Skury?

Posłuchaj najnowszego odcinka Pudelek Podcast!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(157)
Brzydota
3 lata temu
Nigdy nie zrozumiem narażania swojego zdrowia i życia tylko po to, by wpisać się w dzisiejszy kanon piękna...
Ola
3 lata temu
Mnie zastanawia co ci ludzie maja w głowach. Małe wirusy i bakterie, koedy wchodzą w nasze ciało, nieraz powodują spustoszenie, autoimmunologię i przewlekłe stany zapalne przez reakcje organizmu. A ktoś sobie syntetyczny żel w tkanki wciska i myśli, ze będzie ok?
Kto kto
3 lata temu
Serio pytam. Prosze bez śmiechów. Kim jest ta dziewczyna? Serio. Nie mam pojęcia. Była w kilku programach ale kim jest???????
Ewa
3 lata temu
Pierwsi w życiu nie są na ważniejsze!!! Ja mam małe, rozmiar b z dużymi brodawkami i jak facetowi się jakiemuś nie podobają to każe mu spadać. Nie mam kompleksów na tym punkcie i nie zamierzam moich,, niedoskonałych " piersi nigdy zmieniać. Ludzie powariowali z tym idealnym wyglądem i wieczymymi kompleksami na punkcie swojego ciała. Przeczytajcie jakąś książkę lub idzie na siacer lub spiralnie z przyjaciółmi i przestańcie się przejmować bzdurami. Miłego dnia 🙂
Hshshshs
3 lata temu
Generalnie OK. Wszystko spoko. Niektóre kobiety muszą korzystać z poprawiania piersi że względów zdrowotnych itd. I fajnie ze jest takie ostrzeżenie. Druga kwestia to robienie szopki, pokazówka i wszystko na sprzedaż a tu many z czymś takim do czynienia. Nie wiem co się dzieje ostatnio z tymi paniami. Ja rozumiem że każdy chce zaistnieć a ostatnio już parcie na szkło przechodzi pojęcie. Jednak fajnie jest jednak czymś zasłynąć poza bywaniem i afoszowaniem się swoim życiem prywatnym z intymnymi wręcz aspektami. Ebook z przepisami nie robi z nikogo celebryty. A teraz do tego te medytacyjno-coachingowe imprezki z była dziewczyna Barona. Lekko śmieszne. Ale czego nie robi się dla klików. Ceremonia kakao i eja do przodu.... 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
Najnowsze komentarze (157)
Nanna
3 lata temu
Czy to na NFZ? Nie dokładam się na Pani operację.
Tyle mam do t...
3 lata temu
I potem D i znowu I oraz OTKA.
Antmen
3 lata temu
Jeśli jest siła na relacje do internetów to znaczy że nie jest jeszcze tam źle
Jdhd
3 lata temu
Zdrowiej
Julia
3 lata temu
Siostra jest w tej samej sytuacji współczuję mojej siostry zdrowie psychiczne mocno upadło jest to moja sis bliźniaczka więc cierpię razem z nią :( nikt nie jest wstanie jej pomóc wszystko jest kosztowne a ona nie jest wstanie nawet pracować by mieć pieniądze na walkę w sądach .. koszmar szczerze współczuję wiem co czujesz ...
Monia
3 lata temu
Kim w ogóle jest ta pani???
loks
3 lata temu
Taka zalamana,ze caly czas usmiechnieta....
Fhksv
3 lata temu
Nikt z polski??.!a reszta ludzi z innych krajow to co? Poszerz horyzonty dziewczyno jestes obywatelem świata a kazdy człowiek to poprostu istota żyjaca a nie polska czy inny kraj. Widocznie te doswiadczenia musisz przezywac żeby wzrastać
Ja Ola
3 lata temu
Jak sie ma zdrowie to się je szanuje a nie kładzie na stół operacyjny z próżności
rrffffff
3 lata temu
jakoś teraz można żyć ,można,po co na siłę się upiekszacie ,okaleczacie ,każda ingerencja w organizm to skutki uboczne,lekarze zachęcają ,ładnie mówią,bo to ich zarobek ,życie,nie patrzeć w lustro i gra muzyka,nigdy się nie malowałam,uzywam ,grzebienia i wody i krem nivea,to,wszystko,każdy mi zazdrosci ,że nie mam zmarszczek,mam 60 lat
ehhhh
3 lata temu
Chyba jednak Korwin -Mikke mial racje. Kobiety sa prozne i zazwyczaj glupie . Nic ich nie interesuje, nie maja zadnych pasji . Nie chca sie rozwijac i doksztalcac. Tylko makijaze, szmaty , cycki. Najwyzszym osiagnieciem jest zostanie szafiarkA, influ albo innym badziewiem nikomu niepotrzebnym! Jeszcze dorabiaja do swoich ust glonojada i sztucznych cyckow pseudofilozofie , jakoby to robily dla siebie itp itd. Smutne czasy
Gość
3 lata temu
Zaczekajcie jeszcze parę lat co będzie po szczepieniach na srovid.
Alina
3 lata temu
znikaj dziewczyno, nie znam
Mecenas
3 lata temu
Porazka kobiety🤦‍♂️
...
Następna strona