Uśmiechnięty Andrzej Duda i Kinga w wielkich okularach idą ze święconką (ZDJĘCIA)
Córka prezydenta dobrze przygotowała się na obecność fotografów. Gdzie się podziała pierwsza dama?
Andrzej Duda, choć na co dzień mieszka i pracuje w Warszawie, nie zdecydował się w pełni przenieść swojego życia do stolicy. Blisko związany z rodzinnym Krakowem, prezydent większość wolnych chwil i świąt spędza właśnie tam.
Nic więc dziwnego, że również na Wielkanoc Duda postanowił wyjechać z Warszawy do Krakowa. Aby tradycji stało się zadość, prezydent wybrał się w sobotę ze święconką. W krakowskim kościele pojawił się w towarzystwie córki, Kingi, i swojego ojca, Jana.
Wyraźnie rzucała się jednak w oczy nieobecność pierwszej damy. Brak Agaty Dudy u boku prezydenta nie wpłynął jednak szczególnie na jego nastrój - jak zwykle jowialnie się uśmiechał i żartował z księzmi i zebranymi w kościele wiernymi.
Chcielibyście spotkać go na mszy?
Wizyta prezydenta w małym kościele na obrzeżach Krakowa była nie lada wydarzeniem. Głowie państwa towarzyszyli nie tylko bliscy, ale i kilku ochroniarzy.
22-letnia córka Agaty i Andrzeja Dudów dobrze przygotowała się na spotkanie z fotografami: przed błyskami fleszy chroniły ją wielkie okulary.
Poza ukochaną córką, prezydentowi towarzyszył też jego ojciec, Jan.
Do kościoła z mężem, córką i teściem nie wybrała się jednak pierwsza dama.
Młoda Dudówna coraz bardziej upodabnia się do swojej matki.
Prezydent i jego córka w kościele pojawili się z tradycyjnymi wielkanocnymi koszyczkami ze święconką.
Koszyczek córki pary prezydenckiej był bardziej przyozdobiony
Mimo nieobecności żony, prezydent Duda wydawał się być w doskonałym nastroju.
Kinga na co dzień studiuje w Krakowie. Czas spędzony z córką jest więc dla Andrzeja Dudy niezwykle ważny.