Trwa ładowanie...
Przejdź na

Tadla sprzeda "kretowisko"? "Chce uwolnić się od przeszłości"

126
Podziel się:

"Syn radzi, by przeprowadzili się do Warszawy" - ujawnia znajomy prezenterki. "Musi płacić niemały rachunek za taksówkę".

Tadla sprzeda "kretowisko"? "Chce uwolnić się od przeszłości"

Beata Tadla przeszło tydzień temu wygrała dwudziestą pierwszą (!) edycję Tańca z gwiazdami. Na ogłoszenie wyników czekała cała ekipa wiosennej edycji, w tym Jarosław Kret, z którym prezenterka rozstała się krótko przed pierwszym odcinkiem.

Kiedy wszyscy ruszyli do Tadli w gratulacjami, Jarek też próbował się do niej przecisnąć, jednak w drogę weszli mu Popek i Krzysztof Gojdź, zaś Beata wyraźnie nie miała ochoty wymieniać czułości z byłym chłopakiem. Po niezręcznej chwili namysłu, zdawkowo cmoknęła go w policzek, zaś głaskanie po plecach całkiem zignorowała. Podobno ma w tym wprawę, odkąd Jarek po powrocie z Indii, gdzie oddawał się medytacji, śle do niej dziesiątki przepraszających SMS-ów z sugestią, że są jednak dla siebie stworzeni i powinni dać sobie jeszcze jedną szansę.

Beata nie dopuszcza takiej możliwości - ujawnia w rozmowie z magazynem Party znajomy Tadli. Zbyt dużo przed niego wycierpiała.

Aby zminimalizować niebezpieczeństwo zmiany zdania, syn namawia prezenterkę, by ostatecznie zamknęła ten etap życia i sprzedała dom pod Warszawą, który kupili z Jarkiem z myślą o wspólnej przyszłości. Zaciągnęli na niego kredyt w kwocie 860 tysięcy złotych. Tadli nie stać na to, by samotnie spłacać miesięczne raty, które w takim wypadku mogą sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych.

Stworzyli swój azyl, miejsce, w którym każde z nich miało się dobrze czuć - wspomina znajomy prezenterki. Połączyli dwa światy: zamiłowanie Beaty do stylu skandynawskiego i eklektyzm lubiany przez Jarka, kolekcjonera bibelotów i pamiątek z podróży. Na początku, kiedy zamieszkali w Wawrze, dzielili wydatki na pół, ale już po kilku miesiącach Jarosław przestał pomagać jej finansowo. Teraz, kiedy została w Wawrze tylko z synem, Jasiek sugeruje, że powinna uwolnić się od przeszłości. I radzi, by przeprowadzili się do Warszawy. Jasiek, jeśli planuje wieczorny wypad do Warszawy, musi prosić kogoś z kolegów o podwózkę do domu albo zapłacić niemały rachunek za taksówkę. Ale zależy mu na tym, by mama jak najszybciej otrząsnęła się po miłosnym zawodzie. Chce znów widzieć ją radosną, korzystającą z uroków życia.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(126)
Gość
6 lat temu
Wawer to przecież część Warszawy... xD
Gość
6 lat temu
Okropny ten dom, szczerze mówiąc.
gość
6 lat temu
Wawer to dzielnica Warszawy Pudlu.
Gość
6 lat temu
Tadla się lansuje"na porzuconą", niech próbuje, Rusin się udało
gość
6 lat temu
Wawer należy do Warszawy i autobusy tam jeżdżą, więc nie rozumiem wątku z taksówkami :)
Najnowsze komentarze (126)
Gość
6 lat temu
brzydki dom nie daje sie patrzec
Gość
6 lat temu
brzydki dom nie daje sie patrzec
Gość
6 lat temu
kret jest do kopniecia w d**e dziwak i cudak
gość
6 lat temu
Masz racje Beatko nie przyjmuj Kreta potwora a niech szuka naiwniaczki
gość
6 lat temu
860 tysięcy...nie widać. Za taka kasę mogli mieć śliczny domek na prowincji. Wawer to dzielnica Warszawy...pudel litości😊
gość
6 lat temu
Hej hej wiedziała w co się pakuje Kret był partnerem Młynarskiej. Synalek Tadli to typowy obibok.Koniec z nią i ubolewaniem nad jej majątkiem.
gość
6 lat temu
Oj, Beatka. Ty jednak nie jesteś za mądra.
gość
6 lat temu
jasiek niech se kupi motorynkę za tysiaka i nie będzie musiał płacić za taxi.
znafca
6 lat temu
Poduszki w policzkach.Oboje.Co za głupki.
Gość
6 lat temu
Co za bzdury. Przecież ona ma dom km od saskiej kepy
gość
6 lat temu
chamski styl tej chaty
Gość
6 lat temu
Od kiedy Wawer jest pod Warszawą a nie w Warszawie? Coś przegapiłam?
Gość
6 lat temu
Ładna para
ren
6 lat temu
po 5 pełnych latach od umowy notarialnej,jeśli nie to dojdzie jej 19% podatku do zapłacenia
...
Następna strona