TYLKO NA PUDELKU: Maffashion odcina się od oskarżonego o defraudację przyjaciela! "To nie moja bajka. Nie chcę się w to mieszać"

Kamil Roj, znany szerszej publiczności pod pseudonimem Milex, walczył o popularność już od jakiegoś czasu, bujając się po rodzimych programach rozrywkowych. Brał udział między innymi w Warsaw Shore, Big Brotherze czy _**Dżentelmenach i Wieśniakach,**_ wcielając się oczywiście w dżentelmena. W drodze "na szczyt" nie była w stanie mu pomóc nawet bliska znajomość z jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskiej sieci - Maffashion. Internauci zainteresowali się kolorowym blogerem dopiero wtedy, kiedy ten został oskarżony przez grono niszowych projektantów z Wielkiej Brytanii o wypożyczanie i przywłaszczanie sobie ich kreacji.

Zobacz: Przyjaciel Maffashion i Madzi z "Big Brothera" oskarżany o DEFRAUDACJĘ MIENIA: "Wiele ubrań "zaginęło" po tym, jak je wypożyczył"

Trzeba przyznać, że w odpowiedzi na zarzuty bloger postanowił obrać niezwykle intrygującą, aczkolwiek dziurawą jak ser szwajcarski linię obrony. W swoim poście Milex stwierdził, że po co miałby kraść kreacje młodych projektantów, skoro i tak ubiera się w nie tylko raz. Czytelnicy Pudelka szybko stwierdzili jednak, że nawet jeżeli sam ich nie zatrzymuje, to nic nie stoi mu na przeszkodzie odsprzedawania wypożyczonych ubrań osobom trzecim.

Zobacz: Przyjaciel Maffashion odpowiada na zarzuty o KRADZIEŻ: "Po co miałbym zatrzymywać outfity, skoro dwa razy ich nie użyję?"

Zapytaliśmy Maffashion, co sądzi o budowaniu kariery na bazie pożyczanych outfitów. Blogerka wyznała, że to nie jest sposób na budowanie pozycji w branży modowej, choć praktyka jest bardzo popularna. Julka pokusiła się o głęboką refleksję. Zdradziła, że nie pożycza ubrań, ale pożyczała:

Popularności nie buduje się na wypożyczaniu outfitów, to nie jest równoznaczne. Może niektórzy tak budują kariery. Wiele osób ze świata mody, kina, aktorzy, piosenkarze wypożyczają ubrania i to jest z obopólną korzyścią projektanta czy sklepu i osoby, która te ubrania zakłada. Ja nie pożyczam ubrań, to są z reguły moje prywatne rzeczy. Oczywiście skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie pożyczałam. Tak, od czasu do czasu mi się zdarzy, ale raczej zakładam swoje ubrania - zdradza Maffashion w rozmowie z Pudelkiem.

Poprosiliśmy Julię również o komentarz w sprawie jej przyjaciela oskarżonego o kradzież stylizacji. Kuczyńska jednak "nie chce się w to mieszać":

Nie odnoszę się. Gdybym miała się odnosić do tej afery, zrobiłabym to już wcześniej odpisując ludziom na komentarze. To nie jest moja bajka, nie chcę się w to mieszać i tego nakręcać - zaznacza influencerka.