Na początku października światem hip-hopu wstrząsnęła wiadomość o bliskich relacjach rapera z Gdyni i transseksualnej celebrytki. Żądna atencji Rafalala pochwaliła się nagraniami, na których mogliśmy oglądać między innymi pluskającego się w wannie Tytusa Szyluka, znanego pod pseudonimem Belmondo oraz Młody G. Choć artysta początkowo zarzekał się, że złożył wizytę celebrytce jedynie celem "dowiezienie tematu", wieść szybko dotarła do kolegów rapera ze składu Mobbyn, którzy zdecydowali się usunąć go z ekipy.
Skompromitowany syn znanej stylistki, Wiganny Papiny, nieoczekiwanie przyznał się do problemów z używkami. W obszernym oświadczeniu zamieszczonym na instagramowym profilu postanowił zakończyć "karierę", a także przestrzec przed nadużywaniem narkotyków:
To koniec drogi dla Belmondo. Niech dla innych to będzie nauczka, jaką destrukcję robią w mózgu narkotyki - mogliśmy usłyszeć między innymi w udostępnionym przez niego nagraniu.
Po jakimś czasie Tytus zdecydował się też usunąć profile w mediach społecznościowych.
Jak się okazuje, jego nieobecność w sieci nie trwała długo, bowiem pod koniec października pokusił się o założenie nowego profilu na Instagramie. Co ciekawe, już udało mu się tam zgromadzić ponad 25-tysięczne grono fanów. W środę na jego Instastories pojawiła się dość nietypowa informacja. Belmondo postanowił wykorzystać zasięgi do znalezienia odpowiedniego… ośrodka leczenia uzależnień:
Potrzebny namiar na sprawdzony ośrodek leczenia uzależnień na terenie Polski - czytamy w relacji rapera.