Trwa ładowanie...
Przejdź na

Grochola: "JESTEM TRUDNA JAKO KOCHANKA"

164
Podziel się:

Dalszy ciąg zwierzeń za popularność... "To nie jest tak, że mężczyzna, z którym byłam, nagle okazał się sukinsynem."

Grochola: "JESTEM TRUDNA JAKO KOCHANKA"

Każdy, kto śledzi zmagania w Tańcu z gwiazdami mógł zauważyć dużą zmianę w wyglądzie Katarzyny Grocholi. Pisarka z odcinka na odcinek decyduje się na coraz odważniejsze stroje, a w ramionach swojego partnera, Jana Klimenta, pięknieje i promienieje. Przyznaje jednak, że nowy tryb życia zupełnie ją zaskoczył:

Teraz każdy mój dzień to jedna wielka gonitwa. Zaczyna sie od karmienia psów i kotów, a następnie jadę do Warszawy na próbę i przymiarkę kostiumu. W czasie pomiędzy piszę felietony, poprawiam książkę i czasem spotykam się z przyjaciółmi - mówi w rozmowie z tygodnikiem Świat i Ludzie. Trudno się tańczy przed kamerami. Tym bardziej, że trzeba postawić odpowiedni krok i pod odpowiednim kątem. Ale mając tak wspaniałego partnera jak Jan Kliment, tańczy się cudownie. Trafiłam na najlepszego tancerza. Jemu trafiła się najgorsza tancerka, ale najlepsza kobieta.

To nie koniec komplementów pod adresem młodego tancerza zza naszej południowej granicy.

Taniec nic nie zmienił w moim życiu. Nie stałam się młodą blondynką, którą zawsze chciałam być - kontynuuje. Ale taniec wiele rzeczy mi uswiadomił i nie jest to radosna świadomość. Że nie jestem w stanie się podporządkować. Że mam ogromny problem z zaufaniem drugiemu człowiekowi. Ale Janek jest wyjątkiem. I mam nadzieję, że było to widac w ostatniej figurze tanga. Właśnie sobie uświadomiłam, że jestem niezwykle trudną partnerką. I to nie tylko w tańcu, nie tylko dla mężczyzny, ale również dla przyjacioł i rodziny. Jestem trudna jako matka, babcia i kochanka.

Niedawno też przytaczaliśmy wywiad, w którym Grochola postawiła dość smutną diagnozę wszystkim porzuconym kobietom (zobacz:"Była kobieta nic nie znaczy!"). Teraz, podobno dzięki udziałowi w show, zrozumiała, że nie tylko ona cierpiała po rozstaniu.

Sama też raniłam. To nie jest tak, że mężczyzna, z którym byłam, nagle okazał się sukinsynem. Przyznam, że dawno nie miałam do czynienia z nieodpowiedzialnymi mężczyznami Tym razem po prostu coś się nie udało. Nie dopatrzylismy czegoś, ale bardziej dopatrywałabym się tutaj swojej winy.

Jak widziecie, walka o Waszą sympatię trwa już w pełni. Jak daleko posunęlibyście się w opowiadaniu o swojej prywatności, by wygrać program rozrywkowy?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(164)
kalisz
14 lat temu
wole ja niz jej badziewne xiazki
gość
14 lat temu
Czyta , pisze, taka już jest - nieskomlikowna, z*******a babka!!!!!!
gość
14 lat temu
Kto to na TO w ogóle poleciał,p******a,gruba i za stara do tego tańca!Obleśna!~!!!
gość
14 lat temu
miałam Grocholę za poważniejszego człowieka nic dziwnego że z córką miała tak złe relacje.
gość
14 lat temu
beznadziejna baba...kogo to obchodzi
Najnowsze komentarze (164)
gość
10 lat temu
No tak...
gość
14 lat temu
Kliment ma rocznikowo 36 lat, rocznik 74 ;)
gość
14 lat temu
Dokladnie tak! Powodzenia! Olac zazdrosnikow!
gość
14 lat temu
A mnie to chodzi już od czterech :-)
gość
14 lat temu
brednie brednie
ubio
14 lat temu
kobieto schiowaj się i pisz kolejnego gniota typu Ja wam pokażę......leczy publicznie swe kompleksy,ośmiesza się
gość
14 lat temu
Kasiu baw sie !!!
gość
14 lat temu
Grunt to mieć dobre samopoczucie , może to kolejna książka
gość
14 lat temu
Moja ulubiona pisarka:)
gość
14 lat temu
nastepna artycha-zeby tak zaden facet na nia nawet nie spojrzal
gosciu
14 lat temu
salowej pomieszalo sie we lbie
plumboom
14 lat temu
jest odlotowa i da sobie rade
w*****na
14 lat temu
omg znow jakas stara torba śliniąca sie na mlodszego ŻAL
gość
14 lat temu
w niej jest toksykologia z tym nie mozna isc do psychjatry.na to niema lekarswa,a ze w tancu z janem jest szczesliwa to niech bedzie to przeciez jest tylko chwila.dajcie jej ta chwile
...
Następna strona