Pominąwszy Nergala,chcę słów kilka napisać o autorze tego artykułu i jego "dziele".
Co tobą kierowało,by z głupiego,niewinnego gestu,jakich ludzie nieświadomie robią tysiące w ciągu dnia,uczynić temat do dyskusji? Darski w momencie "pomiętolenia" tego misia był w stanie jakiegoś uniesienia,nie wiem,może coś mu się wyjątkowo spodobało,stąd wsadził kawałek pluszaka do ust i UDAWAŁ,że go gryzie.Ludzie,małe dzieci w większości przypadków kawałkują swoje maskotki,rozpruwają im brzuszki,czy to znaczy,że za chwilę będą odgryzać głowy nietoperzom i zabijać koty? Z czego tak naprawdę robicie sensację? Ja mam dystans do rzeczywistości,więc wiem,że ten artykuł miał być w żartobliwym tonie,z przymrużeniem oka.Lecz odnośnie Nergala nic w Polsce nie będzie już "na żarty",bo ludzie postrzegają go przez pryzmat podartej Biblii i cokolwiek on zrobi,choćby to był najzwyklejszy w świecie gest,zaraz widzą w tym działanie szatana i zbliżającą się śmierć,której tak szczerze Nergalowi życzą.Bo tak naprawdę w Polsce,póki co,najważniejsze są symbole,a nie drugi człowiek.Darski podarł symbol wiary chrześcijan i społeczeństwo gremialnie go potępiło,nie bacząc na to,że facet działa na rzecz chorych na raka,czyli robi coś,co może uratować życie wielu ludziom.Dla Polaków byłoby lepiej,gdyby tej Biblii nie podarł i nie działał na rzecz fundacji.Tak samo z tym misiem.Po twoim,Neko,pozbawionym sensu artykule,ileś tam osób utwierdzi się w przekonaniu,że Adam,to wyznawca szatana,bo ugryzł maskotkę.Woda na młyn dla jego oszczerców.I czemu to ma służyć?Piszę to i pod spodem mam jakiś komentarz:"przecież to jego gra...on ciągle prowokuje,i z tego żyje".Pytam,czy ludzie w każdym geście muszą widzieć grę i prowokację? Jeśli tak,to nie za dobrze z umysłami tych osób.Pudel,twoja zasługa też w tym jest,bo zamiast pisać o czymś,co faktycznie jest istotne,robisz ludziom wodę z mózgu.