Barbara Kurdej-Szatan przez długie lata była jednym z najgorętszych nazwisk na Woronicza. Wszystko zmieniło się pod koniec 2021 roku, kiedy zamieściła wpis o Straży Granicznej, po którym została zwolniona przez ówczesnego prezesa, Jacka Kurskiego. Straciła nie tylko programy, których była gospodynią, ale też rolę w "M jak miłość".
O jej wielkim powrocie zaczęło się mówić, gdy w grudniu dokonała się rewolucja w mediach publicznych. Jak informowaliśmy w czerwcu, aktorka otrzymała propozycję poprowadzenia nowego formatu, którą zdecydowała się przyjąć. "Cudowne lata", które formułą przypominają wielki hit TVP sprzed lat - "Kocham cię, Polsko!", mają być propozycją TVP na niedzielne popołudnia.
ZOBACZ: Znamy kulisy powrotu Barbary Kurdej-Szatan do TVP. Poprowadzi NOWY program. Co z "M jak miłość"?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszy odcinek mogliśmy obejrzeć w ostatni weekend, a jego gośćmi byli m.in. Michał Wiśniewski, Ewa Minge, Marcin Maciejczak, Mateusz Pawłowski i Alicja Szemplińska. Opinie widzów, jak to zwykle bywa, były podzielone. Część osób chwaliła pomysł i gospodynię.
Świetny program; Cudownie było, oglądałam; Basia dobrze wypadła; Super program, z przyjemnością się oglądało - mogliśmy przeczytać.
Inni z kolei zwrócili uwagę, że w drużynie millenialsów nikt nie był millenialsem...
Ile osób obejrzało "Cudowne lata"?
Jak podaje serwis Wirtualnemedia.pl, pierwszy odcinek programu "Cudowne lata", przyciągnął przed ekrany 601 tys. widzów. Co ciekawe, pokazywane w ubiegłym roku w tym samym paśmie show "Tak to leciało!" obejrzało 837 tys. widzów, czyli o 236 tys. więcej.
Byliście wśród tych 601 tys. widzów?