Bart Pniewski najwyraźniej wziął sobie za punkt honoru, żeby zapewnić sobie łatkę skandalisty. Na profil skonfliktowanego z Edytą Górniak biznesmena trafiły właśnie efekty sesji, na potrzeby której przyodział kontrowersyjny projekt Kanye Westa. Jak myślicie, co na to bogobojna Edi?
Dzięki "uprzejmości" Edyty Górniak Bart Pniewski przeżywa obecnie swoje "5 minut". Medialna wojenka z diwą sprawiła, że o dotychczas niespecjalnie kojarzonym biznesmenie usłyszała cała Polska. Nagły zastrzyk popularności zaowocował deszczem zaproszeń na stołeczne imprezy, które z wdzięcznością przyjmuje. Niedoszły teść Allana Krupy zaliczył już nawet wizytę w jednej ze śniadaniówek.
Jak już zapewne zdążyliście się przekonać, Pniewski jest zdeklarowanym miłośnikiem designerskich ciuszków. Aspirujący celebryta jest dumnym właścicielem kolekcji, której wartość szacuje się ponoć na 5 milionów złotych. Górniak w jednym z wpisów zasugerowała, że Pniewski przepisuje długi na swoich bliskich. Stylista stanowczo zaprzecza tym oskarżeniom, podkreślając, że obie pociechy są już "ustawione".
Tymczasem Pniewski kuje żelazo, póki gorące i dalej podejmuje kolejne próby wywołania szumu wokół swojej osoby. Świetnym pretekstem do rozpętania medialnej wrzawy okazała się Wielkanoc. Z okazji Wielkiej Niedzieli 36-letni influencer uraczył obserwujących uliczną sesją, w której wziął udział ze swoją 19-letnią córką (zdaje się, że równie zainteresowaną karierą w show biznesie, co on).
Z pozoru niewinny post, w którym Bart złożył "fanom" życzenia świąteczne, może być dla niektórych skandaliczny ze względu na t-shirt Pniewskiego. Mężczyzna miał na sobie bowiem niesławną koszulkę z wizerunkiem Jana Pawła II z linii Kanye Westa, którą raper wywołał w 2022 roku nie lada poruszenie.
Żeby było "ciekawiej", oprócz wizerunku papieża Polaka, podpisanego jako "Juan Pablo II", na stroju znaleźć można budzące kontrowersje w wielu środowiskach przesłanie. Na plecach widnieje napis "White Lives Matter" - slogan wykorzystywany przez przeciwników ruchu Black Lives Matter, w tym m.in. Ku Klux Klan. Bart na tyle jednak wykazał się zdrowym rozsądkiem, że pozował przodem do obiektywu, ukrywając dyskusyjne hasło.
Po prostu bądź szczęśliwy i ciesz się życiem. Ale nigdy nie zapominaj, że jest tylko jeden Fashion Killer - czytamy w opisie postu.
Edyta będzie zgorszona?