Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|

Beata Tadla w ostrych słowach o śmierci Aleksieja Nawalnego. Nie kryła emocji: "Chcę po prostu głośno krzyknąć: K**WA!"

Podziel się:

W piątek w mediach pojawiła się informacja o śmierci rosyjskiego opozycjonisty, Aleksieja Nawalnego. Do sprawy odniosła się także Beata Tadla w dość emocjonalnym wpisie. Nie kryje złości.

Beata Tadla w ostrych słowach o śmierci Aleksieja Nawalnego. Nie kryła emocji: "Chcę po prostu głośno krzyknąć: K**WA!"
Beata Tadla ostro o śmierci Aleksieja Nawalnego (East News, AKPA)

Śmierć Aleksieja Nawalnego odbiła się w światowych mediach szerokim echem. Lider rosyjskiej opozycji oraz największy polityczny przeciwnik Władimira Putina zmarł w kolonii karnej w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym w wieku zaledwie 47 lat. Władze placówki informowały, że ten miał źle się poczuć po spacerze i stracić przytomność.

Aleksiej Nawalny nie żyje. Beata Tadla opublikowała ostry wpis

Bezpośrednia przyczyna śmierci Nawalnego nie została jeszcze ustalona, ale wersja wydarzeń podana do wiadomości publicznej przez służby już budzi wiele wątpliwości. Do sprawy odniosło się już wielu światowych przywódców, jednak komentarzy nie brakuje też na naszym podwórku. Głos zabrała między innymi Agnieszka Woźniak-Starak, która nie przebierała w słowach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Coś tu nie gra". Profesor zwraca uwagę po śmierci Nawalnego

Teraz do śmierci Nawalnego odniosła się także Beata Tadla. Dziennikarka i gospodyni "Pytania na Śniadanie" opublikowała na Instastories czarno-białe zdjęcie rosyjskiego opozycjonisty, do którego dołączyła przejmujący wpis. Ona również nie gryzła się w język.

Zapamiętajmy tę twarz. Tego człowieka. Kolejną ofiarę zbrodniarza Putina - mordercy, zabójcy, ścierwa... - zaczęła.

W dalszej części było tylko ostrzej, a Tadla nie ukrywa, że sprawa wzbudziła w niej ogromne emocje. Wspomniała też o poprawności politycznej.

Tu pojawiają się niecenzuralne epitety... Wk***wia mnie poprawność polityczna! - pisze. Piszę, kasuję, bo się boję narazić. A chcę po prostu głośno krzyknąć: k**wa!!!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl