Na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy Brooklyn Beckham nie mógł narzekać na brak zainteresowania mediów. Wręcz przeciwnie - o synie Davida i Victorii pisano dużo, ale niekoniecznie dobrze. Media od dłuższego czasu żyją bowiem konfliktem aspirującego celebryty z jego sławną rodziną i choć ciężko już powiedzieć, o co tak naprawdę poszło, to na happy end się prędko nie zapowiada. Brooklyn jest skłócony nie tylko z ojcem i matką, ale i większością rodzeństwa.
Brooklyn Beckham gotuje na jachcie
Syn Beckhamów próbuje najwyraźniej zapomnieć o rodzinnych dramach i wypoczywa z żoną na luksusowym jachcie. Brooklyn, niestety ze szkodą dla własnego spokoju, nadal próbuje udowodnić, że jest świetnym kucharzem i znudzony obijaniem się na drogiej łodzi postanowił uraczyć internautów swoim kolejnym przepisem. Na jego Instagramie pojawiło się nagranie, na którym młody Beckham przygotowuje makaron, a przy okazji promuje swój autorski ostry sos "Cloud 23". Jego kulinarne popisy raczej nigdy nie wzbudzały specjalnego entuzjazmu, a internauci uwielbiają się z niego nabijać. Tak też stało się i tym razem, a Brooklynowi oberwało się za... gotowanie makaronu w wodzie z oceanu. Pod nagraniem pojawiła się lawina kpiących komentarzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy będziesz siedział na kibelku po raz czwarty w ciągu 30 minut, zdasz sobie sprawę, że użycie do gotowania wody z oceanu nie było najmądrzejszą decyzją", To oczywiste, że gotowanie makaronu w morskiej wodzie, gdzie łodzie zrzucają paliwo i szaleje bakteria e.coli nie jest najlepszym wyborem", "To obrzydliwe używać tej wody", "Czy on naprawdę użył wody z basenu?!" - komentowali z niedowierzaniem internauci.
Trzeba przyznać, że Beckham plasuje się w czołówce najmniej udanych nepo-babies. Jego próby zostania fotografem, modelem czy kucharzem spełzły na niczym, a przekonywanie internautów, że jednak coś potrafi i nie zawdzięcza popularności tylko sławnym rodzicom, kończą się spektakularnymi wtopami. W walce o pozytywniejszy PR, Brooklyn wraz z żoną zdecydowali się otworzyć w Los Angeles schronisko dla psów. Oby opieka nad potrzebującymi psiakami szła mu lepiej niż gotowanie...
Skusilibyście się na pasta alla Brooklyn Beckham gotowaną w zanieczyszczonej wodzie?