Trwa ładowanie...
Przejdź na
Witek
Witek
|
aktualizacja

Cristiano Ronaldo opowiada o zmarłym dziecku: "Jego prochy są ze mną, podobnie jak mojego tatusia. SĄ TUTAJ, W DOMU"

65
Podziel się:

Cristiano Ronaldo udzielił właśnie głośnego wywiadu Piersowi Morganowi, któremu opowiedział o stracie jednego z bliźniąt. "Gio wróciła do domu, a dzieci zaczęły pytać: 'Gdzie jest drugie dziecko?'" - wspomina. Prochy syna trzyma teraz w domowej kaplicy.

Cristiano Ronaldo opowiada o zmarłym dziecku: "Jego prochy są ze mną, podobnie jak mojego tatusia. SĄ TUTAJ, W DOMU"
Cristiano Ronaldo otwiera się na temat śmierci syna (Getty Images, Instagram)

W życiu zawodowym Cristiano Ronaldo nie dzieje się ostatnio najlepiej. Zawodnik Manchesteru United ma za sobą wyjątkowo słaby sezon i ewidentnie nie dogaduje się z trenerem i drużyną. Świadczy o tym chociażby jego zachowanie podczas meczu ligowego z Tottenhamem, gdy to samotnie zszedł do szatni jeszcze przed ostatnim gwizdkiem. Za swoją postawę został zawieszony na spotkanie z Chelsea.

W najnowszym wywiadzie udzielonym Piersowi Morganowi piłkarz nie szczędził gorzkich słów pod adresem klubu, stwierdzając ostro: "Manchester United mnie zdradził. Zrobiono ze mnie czarną owcę, która jest winna za wszystkie złe wyniki". Niesympatycznie ocenił też trenera drużyny, Erika ten Haga:

Nie mam do niego szacunku, ponieważ on nie okazuje mi szacunku - wyjaśnił.

W rozmowie z brytyjskim dziennikarzem Ronaldo poruszył też i pozazawodowe tematy. Gwiazdor powrócił wspomnieniami do tragedii, która w kwietniu tego roku wstrząsnęła jego rodziną. Chodzi o śmierć jednego z bliźniąt Ronaldo i Georginy Rodriguez.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Konflikt Smaszcz i Janachowskiej oraz Anna Wendzikowska zaprasza na kakao

Cristiano wyznał, że wyjątkowo trudne było dla niego poinformowanie o odejściu brata starszych pociech.

Gio wróciła do domu, a dzieci zaczęły pytać: "Gdzie jest drugie dziecko?" - relacjonuje, opowiadając, że ze starszym synem, Cristiano Jr., wspólnie płakali.

Pokreślił, że jego młodsze latorośle - pięcioletni Eva Maria i Mateo oraz Alana Martina - potrzebowały nieco więcej czasu na przepracowanie tego, co się właściwie stało.

Sportowiec ujawnił jednak, że nie zamierzali z kwestii śmierci małego Angela robić tematu tabu i dziś jego pociechy przy każdej możliwej okazji wspominają brata:

Dzieci rozumieją, gdy siedzimy przy stole, mówią: "Tatusiu, zrobiłem to dla Angela" i wskazują na niebo. Lubię to, bo jest to częścią ich życia. Nie zamierzam okłamywać moich dzieci, powiedziałem im prawdę, co nie było łatwym procesem.

Portugalczyk wyznał, że trzyma prochy syna w domu. Zbudował w piwnicy kaplicę, w której przechowuje zarówno urnę ze szczątkami swojego zmarłego w 2005 roku ojca, jak i właśnie Angela.

Jego prochy są ze mną, podobnie jak mojego tatusia. Są tutaj, w domu - mówił, tłumacząc: To jest coś, co chcę mieć do końca życia, a nie wyrzucić do oceanu lub morza. Trzymam je blisko. Są obok mojego taty. Na dole mam mały kościółek, kaplicę, w której trzymam tatę i syna.

Morgan zapytał piłkarza, czy starta wpłynęła na jego relację z Georginą:

(...) Żal może być tak intensywny, że może albo rozdzielić albo zbliżyć pary - zauważył. W moim przypadku było lepiej. Zaprzyjaźniłem się z Gio. Oczywiście wcześniej byliśmy przyjaciółmi, ale teraz czuję do niej i dzieci więcej miłości. Patrzę na życie z innej perspektywy.

Ronaldo powiedział, że mimo ogromnego smutku szybko z Rodriguez doszli do wniosku, że muszą wziąć się w garść dla reszty wspólnego potomstwa:

Mieliśmy trudne chwile, ale powiedzieliśmy sobie: "Mamy więcej dzieci, mamy jedno, które się teraz urodziło, Bellę. Musimy być dla nich szczęśliwi" - wyznaje i opisuje, że sytuacja była bardzo specyficzna:

To jest dziwne. Nigdy nie czułem się szczęśliwy i smutny jednocześnie. Trudno to wyjaśnić... (...) Przynajmniej mamy Bellę. Jedno umarło, drugie przeżyło...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(65)
TOLA
rok temu
To zaskakująco bardzo rodzinny człowiek.
Pola
rok temu
Bardzo trudne przeżycie. Nikt nie powinien przechodzić przez coś takiego.
abc
rok temu
Ronaldo jest wspaniałym ojcem - widać, że chciał mieć rodzinę
Laufer
rok temu
Bardzo współczuję. Strata dziecka to ogromny ból. Nie wyobrażam sobie co muszą czuć rodzice w takich chwilach.
Ona
rok temu
Super rozwiazanie, kiedy w Polsce legalne bedzie przechowywanie prochow bliskich osób w domu? Jestem za takim ekologicznym rozwiazaniem. Dosyc drogich pochowkow na cmentarzach i wspierania biznesow cmentarnych zasmiecajacych srodowisko niepotrzebnym plastikiem.
Najnowsze komentarze (65)
Gosc
rok temu
Obrzydliwi ludzie ,jej siostra ma biedę a malpiszon nie chce jej pomoc ,nawet nie słynęłabym w ich strone
Asik
rok temu
Strata dziecka to niewyobrażalny ból bardzo im współczuję, czytając jego wypowiedź popłakałam się:(
Tak myślę
rok temu
Myślę, że taki ojciec jak on, to jak szóstka w totka, nie da ci rybki, za to pokaże ci milion wędek i pracę, która nauczy cię szacunku do pieniędzy, zaszczepił w najstarszym synu pasję, reszcie dzieci jest w stanie zapewnić nieograniczony mądry rozwój zainteresowań jakie będą kiedyś mieć, przy czym nie wyglada na takiego co wyznaje zasadę, co do dzieci ,,będzie chciał, będzie miał”.
Xxx
rok temu
Troche dziwne....jakis czas temu zmarl moj 3 miesieczny chrzesniak (smierc lozeczkowa) powiedziano nam ,ze jesli rodzina zdecyduje sie na kremacje malenstwa nie bedziemy mieli prochow bo z takiego maluszka nie pozostaje nic po kremacji....wiec jakim cudem on ma prochy dzieciatka tak malutkiego?
Anc
rok temu
A ja uważam, że z niego jest również wielki egoista , ponieważ pozbawił 3 swoich dzieci prawdziwej matki już na starcie, bo takie było jego widzimisię. Bo on chciał mieć dziecko. A nie pomyślał, że dzieci bardzo potrzebuja matki? Każde dziecko chciałoby poczuc miłość tej swojej prawdziwej mamy. Ta Gio nie jest ich biologiczną matką. Moze je kocha, w sumie blizniakow wychowala od malenkiego. Najgorzej mial Cristiano Jr, który chyba najbardziej z nich odczuł ten brak prawdziwej matki. Co innego jakby straciły matke, a one zostały sztucznie powołane na świat, bo Pan Ronaldo chciał zabawić się w Boga. W ostatniej zabawie niestety mu nie wyszło, bo jedno dziecko zmarło. Zapewne w tej ciąży blizniaczej była również ingerencja wspolczesnej medycyny. Zapewne ronaldo zaplanowal sobie blizniaki w tym 1 chlopiec 1 dziewczynka. Pan Bóg tą smiercią syna chcial mu przypomnieć kto na tym świecie rządzi.
Anc
rok temu
A ja uważam, że z niego jest również wielki egoista , ponieważ pozbawił 3 swoich dzieci prawdziwej matki już na starcie, bo takie było jego widzimisię. Bo on chciał mieć dziecko. A nie pomyślał, że dzieci bardzo potrzebuja matki? Każde dziecko chciałoby poczuc miłość tej swojej prawdziwej mamy. Ta Gio nie jest ich biologiczną matką. Moze je kocha, w sumie blizniakow wychowala od malenkiego. Najgorzej mial Cristiano Jr, który chyba najbardziej z nich odczuł ten brak prawdziwej matki. Co innego jakby straciły matke, a one zostały sztucznie powołane na świat, bo Pan Ronaldo chciał zabawić się w Boga. W ostatniej zabawie niestety mu nie wyszło, bo jedno dziecko zmarło. Zapewne w tej ciąży blizniaczej była również ingerencja wspolczesnej medycyny. Zapewne ronaldo zaplanowal sobie blizniaki w tym 1 chlopiec 1 dziewczynka. Pan Bóg tą smiercią syna chcial mu przypomnieć kto na tym świecie rządzi.
Ona 26
rok temu
Jedynie w takim właśnie oficjalnym płatnym układzie kobieta jest w stanie zgodzić się na rodzenie dzieci razem z równocześnie zaplodnionymi surogatkami.Roni za wszelką cenę chce ukryć swoja orientację ale niestety brak bliskości i uczuć z Georginia jest widoczny na każdym zdjęciu czy filmie.Poprostu układ korzystny dla obu stron 🤷🤷🤷
Lilim
rok temu
Dziewczyna jest bardzo skromnie ubrana. Koszulka fila, adidasy stary model z przeceny. Brawo😎 Lewa i marinka bierzcie przykład!
obserwator
rok temu
Nic nie zapowiadało, że będzie wspaniałym mężem i ojcem. Pogratulować rodzinie.
realnie
rok temu
8 miliardów ludności na Ziemi i wciąż przybywa.Planeta już może więcej nie wyżywić.
Lola
rok temu
Dziwna relacja
Psycholog
rok temu
Nigdy nie uwierzę w tą szczęśliwą sielankę z kupionymi dziećmi i kupioną miłością pani idealnej, Rolando ma syndrom odrzucenia przez ojca alkoholika a takie osoby wykazują sklonnosci do przesadnej perfekcji i kontroli swojego życia co w jego przypadku widać doskonale
Anna
rok temu
Dziwne brzmi ten tekst o zaprzyjaźnianiu się. Jakby wcześniej się nie interesował tym co ona czuje? On chyba naprawdę z nią jest tylko po to żeby się jego dziećmi zajmowała. Tych bliźniaków nawet nie poczęli naturalnie, tylko przez in vitro. Nie zrozumcie mnie źle, in vitro jest super, tylko to jest bardzo młoda kobieta i on jest ultra zadbany, jakoś nie sądzę żeby mieli problem z tym.. Dziwne to wszystko
Ffd
rok temu
On się z partnerka zaprzyjaźnił? Widać,ze ich nic nie łączy, taki uklad
...
Następna strona