Czesia z "Klanu" filozofuje o życiu i wrzuca zdjęcie swych piersi: "Gdyby nie one, nikt by długo nie przeżył"
Aktorka porównała życie do rzyci, czyli, oględnie mówiąc, pośladków. Głębokie?
Anna Powierza przez lata obecności w show biznesie zyskała rozpoznawalność jako "Czesia z "Klanu"". Chociaż aktorka ma na koncie kilka innych kreacji, tak się złożyło, że dzisiaj jest postrzegana głównie przez pryzmat lubianej Czesławy Kot, do niedawna Kurzawskiej. Czesia w Klanie to postać absolutnie pozytywna: poczciwa przedszkolanka, która długo płaci za chwilę słabości i przelotny romans z Brajanem Cebulą, kolegą z wojska swojego byłego już męża, Darka.
Poza Klanem Anna Powierza realizuje się także jako pisarka. Może niewielu wie, że Powierza napisała już kilka książek, w tym jedną dla dzieci (z rysownikiem Henrykiem Sawką) a drugą o insulinoodporności (solo). Gdy akurat nie pisze książek, dzieli się swoimi przemyśleniami na Instagramie. Tam ma szerokie grono fanów, którzy doceniają jej naturalność oraz szczerość.
"Czesia przylepiła się do mnie". Anna Powierza szczerze o swojej roli
W sobotę Anna Powierza pochyliła się nad życiem, które obrazowo porównała do śląskiej rzyci, czyli po prostu pośladków. Inspiracją do napisania posta była obecna trudna sytuacja i pewnego rodzaju podłamanie, jakie dotyczy wszystkich martwiących się pandemią. Żyć, trzeba żyć. Nawet, jeśli żyć kojarzy się teraz bardziej ze słowem "dupa". (wolne tłumaczenie śląskiego, jakby ktoś nie zakumał) - pisze Powierza.
Aktorka pochyla się nad życiem, zauważając, że "każde życie wychodzi z rzyci" i to właśnie ten moment powinien nam dobitnie pokazać, że egzystencja jest pełna cierpień i przeszkód. Lepiej nie będzie, w czym serialowa Czesia zbliża się do Arthura Schopenhauera. Powierza uważa jednak, że skoro wszyscy "wyszliśmy z rzyci", to powinno nam być tam dobrze. Gorzej mają ci, którzy urodzili się przez cesarskie cięcie. Oni "do brzucha" nie mogą wrócić: Może więc powinniśmy wykazać się większą pokorą: skoro tak ważny, podniosły moment jakim z pewnością jest początek życia zaczynamy od dupy strony, to nie ma co się łudzić - prowadzi wywód Powierza.
Wpis aktorka kończy konstatacją, że w sumie lepiej przyzwyczaić się do tego, co się ma, nawet jeśli nie jest to nasza wymarzona sytuacja. Anna Powierza wszystko okrasiła zdjęciem swoich apetycznych piersi: Ponieważ post jest o rzyci-u, zdjęcie cycków. Wiadomo dlaczego. Gdyby nie one, nikt by długo nie przeżył - spuentowała.
Głębokie?