Daniel Martyniuk znów w akcji. Tym razem UDERZA w Natalię Nykiel. "Drętwota przy mikrofonie"
Daniel Martyniuk po serii wynurzeń rozmaitej treści postanowił zostać samozwańczym ekspertem muzycznym. Obejrzał występ Natalii Nykiel podczas Top of the Top Sopot Festival i przybył z "profesjonalną" oceną.
Daniel Martyniuk z pewnością należy do grona najbardziej kontrowersyjnych postaci w polskim show-biznesie. Jego obecność w mediach obfituje w konflikty z rodziną, a także problemy z używkami. Po aferze, którą Martyniukowie toczyli w mediach pod koniec ubiegłego roku, nastała chwila wytchnienia. W czerwcu Daniel doczekał się potomka, Floriana, który zdążył się już pojawić w mediach społecznościowych rodziców. Syn "króla disco polo" wydawał się szczęśliwy w roli ojca.
W połowie lipca 36-latek powrócił do internetu z serią niepokojących treści. Rozprawiał o tajemniczym "ośrodku" i "psychologach", których miał reklamować, udając przemianę. Publikował też odważne zdjęcia obcych kobiet i domagał się przeprosin od żony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Martyniuk zapewnia, że nie baluje za pieniądze ojca: "Mam swoje"
Daniel Martyniuk bawi się w muzycznego eksperta
Teraz Daniel Martyniuk postanowił, że zostanie samozwańczym ekspertem muzycznym. W sobotę wczesnym rankiem obejrzał występ Natalii Nykiel podczas Top of the Top Sopot Festival i udzielił jej na Instagramie "profesjonalnej" porady. Syn Zenka Martyniuka najwidoczniej uważa się za specjalistę zarówno w kwestii wokalu, jak i wizerunku, bo jego opinia dotyczy całokształtu występu.
Nykiel nie wykonuj więcej utworów takich jak "Boskie Buenos"! Dziewczyno? Obcasiki? Sukieneczka? Drętwota? Przy mikrofonie. Jak to zobaczyłem, to padłem, a Kora się w grobie przewraca (zachowano pisownię oryginalną) - przemówił.