Danuta Martyniuk przeszła operację. "Ból był już tak duży, że nie mogłam tego odkładać"
Danuta Martyniuk musiała przejść operację. Żona słynnego discopolowca postanowiła podzielić się z mediami informacją o walce, którą podjęła w trosce o własne zdrowie i komfort. Celebrytka zaznacza, że decyzja była koniecznością.
Rodzina Martyniuków od lat może poszczycić się wyjątkową pozycją w show-biznesie, która jest zasługą m.in. Danusi. Nestorka discopolowego rodu dokłada wszelkich starań, aby rodzinne losy nieustannie były w centrum medialnego zainteresowania. Tym razem Danuta Martyniuk poinformowała media o wyjątkowo uciążliwym schorzeniu, które doskwierało jej w ostatnim czasie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Faustyna o "konflikcie" z Danutą Martyniuk. "Wiele rzeczy się działo"
Danuta Martyniuk przeszła operację. Co się stało?
Mowa o haluksach. Choć to dość pospolitym problem, który dotykają wiele kobiet, to jednak Danusia zdecydowała się na podjęcie radykalnych kroków w walce o "wygodne stąpanie". Żona discopolowca w rozmowie z "Faktem" wyznała, że właśnie przechodzi rekonwalescencje, ponieważ gościła w klinice, gdzie usunięto jej haluks.
Mam teraz nogę w ortezie. Musiałam przejść operację usunięcia haluksa i nie mogę normalnie chodzić. Ból był już tak duży, że nie mogłam odkładać tej operacji. Miałam po prostu problemy z chodzeniem — wyznała Danusia.
ZOBACZ TAKŻE: Danuta Martyniuk BŁYSZCZY w teledysku Zenka: czułe pocałunki, luksusowy pałac i romantyczny taniec (WIDEO)
Danuta Martyniuk przeżyła koszmar. Haluksy utrudniały jej życia
Celebrytka stwierdziła, że schorzenie szczególnie uprzykrzało jej życie podczas długich podróży. Wówczas stopa Danusi co jakiś czas wymagała wykonania masażu. To jednak nie koniec walki z haluksami. Żona Zenka Martyniuka zdradziła, że jak na razie wyleczyła jedną stopę, druga niestety musi poczekać na swoją kolej.
Zdarzało się, że jak jechałam w dłuższą trasę samochodem, musiałam robić przystanki, by zdjąć buta, pomasować stopę. Nawet w klapkach był problem. [...] Niestety zrobiłam na razie tylko jedną stopę i za jakiś czas będę musiała przejść operację na drugą. Ale warto — przekonuje Danuta Martyniuk w "Fakcie".